W ubiegłym sezonie górnicy zwyciężyli w Zabrzu bełchatowian 1:0, a w rewanżu padł remis 1:1. Górnik był też wyżej w tabeli na zakończenie sezonu, bo PGE GKS skończył rozgrywki na dziesiątym miejscu, a zabrzanie na szóstym.
Ale latem Górnik stracił najważniejszych piłkarzy - Roberta Jeża, Daniela Sikorskiego i Grzegorza Bonina, którzy przenieśli się do Polonii Warszawa. W poprzednim sezonie to właśnie ta trójka napędzała grę zabrzan. Nic więc dziwnego, że w tym sezonie piłkarze trenera Adama Nawałki jeszcze nie wygrali, remisując ze Śląskiem Wrocław i Widzewem Łódź po 1:1 oraz przegrywając w Warszawie z Legią 1:3.
Trener bełchatowian Paweł Janas będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Po porażce z Lechem można spodziewać się korekt w składzie, bo nie wszyscy gracze zdali egzamin. Zwłaszcza w defensywie podopieczni Janasa spisywali się słabo.
Bełchatowski szkoleniowiec, ze względu na wczesną porę sobotniego spotkania, zdecydował, że jego drużyna będzie trenować w porze meczu. Środowe zajęcia rozpoczęły się o godz. 13.30, w czwartek piłkarze będą ćwiczyć o tej samej porze, a w piątek - pół godziny wcześniej. Po zajęciach wybrani przez szkoleniowca zawodnicy wsiądą do autokaru i pojadą na krótkie zgrupowanie do Tarnowskich Gór.
W ostatnim czasie znów pojawiły się pogłoski, że do Bełchatowa może wrócić z Dynama Moskwa Marcin Kowalczyk. Wygląda jednak na to, że obecnie byłemu reprezentantowi Polski bliżej jest do Zagłębia Lubin niż do PGE GKS.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?