Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów nie dostał licencji na 2. ligę. Co dalej z klubem?

mw
Dariusz Śmigielski
GKS Bełchatów nie dostał licencji na grę w 2. lidze. To przede wszystkim efekt zaległości wobec byłego piłkarza. Klub ma 5 dni na odwołanie od tej decyzji.

GKS Bełchatów nie dostał licencji na grę w 2. lidze. Wczoraj komisja licencyjna PZPN ogłosiła, które kluby otrzymały, a które nie otrzymały licencji. GKS po raz pierwszy w swojej historii nie otrzymał licencji na udział w rozgrywkach szczebla centralnego. Klub nie spełnił trzech kryteriów.

Dwa dotyczą stadionu i z ich realizacją nie powinno być problemu. Chodzi brak zadaszenia dla noszowych i punktów depozytowych. Zresztą zadaszenie już w trakcie minionego sezonu pojawiło się na stadionie w formie namiotu rozstawianego przez Miejskie Centrum Sportu, które administruje obiektem. MCS o niedociągnięciach został powiadomiony.

Większym problemem jest jednak trzeci z niespełnionych punktów podręcznika licencyjnego. Dotyczy on zobowiązań wobec zawodnika, który odszedł z GKS przed rundą wiosenną 2015 roku a barwy „Brunatnych” reprezentował w pierwszoligowym sezonie 2013/14 oraz w Ekstraklasie jesienią 2014 roku. Po odejściu ze Sportowej zawodnik złożył do FIFA wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu wraz z żądaniem zwrotu wskazanych przez niego należności. Po ponad dwóch latach FIFA przyczyniła się do części roszczeń piłkarza i zasądziła ich spłatę. Jak podaje klub w swoim komunikacie na oficjalnej stronie internetowej, przekraczają one możliwości finansowe GKS w zakresie jednorazowej spłaty.

"Klub zwrócił się do zawodnika za pośrednictwem kancelarii adwokackiej z prośbą o rozłożenie spłaty wierzytelności w ratach. W ostatnich dniach podejmowane były kolejne próby zawarcia ugody, ale pełnomocnik zawodnika konsekwentnie nie wyrażał zgody na powyższe" - czytamy w oświadczeniu GKS. - Jednocześnie klub, po wyroku FIFA z września 2017 roku, już w październiku rozpoczął w miarę swoich możliwości sukcesywną spłatę zobowiązań finansowych względem piłkarza wykazując tym samym wolę, by tę wierzytelność uregulować - czytamy dalej.

Prezes Wiktor Rydz miał podjąć kolejne kroki by zawrzeć z piłkarzem ugodę, która pozwoliłaby odwołać się od decyzji PZPN. Ma na to tylko pięć dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto