Grupa najmłodszych uczniów ze SP nr 61 w Gdańsku przemaszerowała Traktem Królewskim do Bramy Żuławskiej. Towarzyszyły im dwa lwy Straży Miejskiej w Gdańsku, która przyłączyła się do ogólnopolskiej kampanii. Na trasie swojego przemarszu młodzi gdańszczanie zostawiały misie, niektóre owinięte w bandaże. Do maskotek dołączone były karteczki z przesłaniem akcji. Uczniowie skandowali też główne hasło kampanii "Nie bij mnie, kochaj mnie!" Na chodnikach, parapetach, ławkach i pod murami domów zostawili prawie 300 maskotek. Część misiów trafiła wprost do rąk przechodniów.
Zobacz także: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2014 w Trójmieście>>
- W naszym społeczeństwie przemoc wobec dzieci to wciąż zbyt często temat tabu. Zbyt wiele osób nadal przemilcza problem i nie reaguje widząc, że ktoś krzywdzi dziecko. Chcielibyśmy, żeby ludzie otworzyli się na innych - tym bardziej, że w tym przypadku chodzi o dzieci. Zależy nam też, by one same były świadome tego, co dzieje się wokół. Aby przemocy, której ktoś używa wobec nich, nie traktowały jako czegoś oczywistego, z czym po prostu należy się pogodzić - mówi Anna Adamczyk, wychowawczyni klasy 0 w SP nr 61.
Akcja "Historia Misia. Nie bij mnie, kochaj mnie! , organizowana przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ma zwrócić uwagę na problem przemocy wobec dzieci. Chodzi o to, by przechodnie na chwilę zatrzymali się i przeczytali, co pluszowy miś ma im do przekazania.
Przeczytaj również: Rejs ORP Orzeł wylicytowany na aukcji WOŚP. Zwycięzca z Jurkiem Owsiakiem wypłynęli z Gdyni na pokładzie okrętu podwodnego
- Niestety wciąż słyszymy, że do szpitali, dla których WOŚP kupuje sprzęt medyczny, trafiają dzieci, których obrażenia zostały spowodowane agresywnym zachowaniem osoby dorosłej. Nie zgadzając się z taką sytuacją i stanowczo protestując przeciwko takim zachowaniom, Fundacja postanowiła spontanicznie zorganizować Akcję MIŚ - pisze Fundacja WOŚP na swojej stronie internetowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?