Fiaskiem zakończyły się mediacje w sporze zbiorowym związków zawodowych i dyrekcji szpitala w Bełchatowie. Negocjacje z mediatorem zakończyło w ubiegłym tygodniu podpisanie protokołu rozbieżności. Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych następnym krokiem komitetu protestacyjnego powinno być referendum strajkowe.
- Referendum pewnie będzie, jednak nie chcemy podejmować takich decyzji tuż przed świętami - mówi Wojciech Jendrusiak, rzecznik komitetu protestacyjnego. - Po Nowym Roku spotkamy się, by podjąć decyzję, co dalej.
Spór zbiorowy w szpitalu trwa już pół roku. Związkowcy początkowo domagali się nawet 1000 zł podwyżek dla wszystkich pracowników. W trakcie negocjacji z mediatorem zeszli do kwoty 100 zł, jednak i na to nie przystała dyrekcja.
- Dyrektor jasno powiedział, że do końca 2014 roku nie mamy co liczyć na podwyżki - dodaje Jendrusiak. - Pracownicy szpitala w sumie nie dostaną podwyżek przez sześć lat. Nastroje są złe. Dyrektor tłumaczy, że kolejne podwyżki będą zadłużać szpital, tymczasem to zadłużenie biorą na siebie pracownicy. Wielu aby zrobić zakupy na święta musi brać pożyczki - dodaje.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?