Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektrownia w Bełchatowie nie zawsze była takim gigantem

Ewa Drzazga
Kto da wiarę, że pierwsza elektrownia bełchatowska była tak mała, że w prąd zaopatrywała tylko 44 uliczne latarnie? Powstała w budynku starego browaru Hellwigów przy ul. Kościuszki, a dziś, jeśli ktoś się uprze, to na skraju parku odszuka jeszcze fragmenty ceglanych fundamentów.

Bełchatowski browarnik tak się zapalił do elektryczności, że gdy w czasie działań wojennych browar mu zdewastowano, postanowił zamontować tu urządzenia generujące prąd. Zaopatrywał w energię nie tylko odległy zaledwie o kilkadziesiąt metrów dworek należący do jego rodziny, ale i uliczne latarnie.

Pierwszą umowę dotyczącą elektryfikacji Bełchatowa władze podpisały w 1917 roku z firmą "Elektrownia". Tak właśnie nazywała się spółka zawiązana przez członków rodziny Hellwigów oraz Władysława Szabrańskiego i Bolesława Kołakowskiego.

Po wojnie elektrownia przestała przynosić dochody, podobno na pewien czas zdemontowano nawet linie. Wreszcie w 1925 roku Albert Hellwig na nowo wystarał się o koncesję na dostawy energii i dopiero w 1929 roku miasto odkupiło od niego elektrownię za 18 tys. zł. Sam Hellwig jednak nadal ją dzierżawił.

Pierwsza linia energetyczna miała około 5 km, a na oświetlenie miasta musiały wystarczyć 44 latarnie . Rajców bardziej jednak martwił stan urządzeń. Podobno dynamo było tak słabe, że nie można było podłączyć nowych odbiorców. A prądu wystarczało na tyle, by uliczne latarnie zasilać od zapadnięcia zmierzchu do godz. 1 w nocy. Potem nad Bełchatowem zapadały egipskie ciemności.

Straty energii były wówczas olbrzymie. Wynosiły niemal 40 proc. ogólnej produkcji. Wreszcie w magistracie postanowiono pozbyć się elektrowni. Kupiło ją w 1937 roku Towarzystwo Belgijskie w Piotrkowie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto