Ekskomunikowany ksiądz Michał Misiak chce wrócić do pracy na parafii. Rozmawia z wiernymi na Piotrkowskiej
- Arcybiskup Grzegorz Ryś jest w stałym kontakcie z księdzem Michałem Misiakiem - mówi ks. Paweł Kłys. - Rozmowy trwają, a efekty tych rozmów będą znane w najbliższym czasie - dodaje. Jak podkreśla rzecznik ekskomunika absolutnie nie oznacza, że duchowny nie ma powrotu do Kościoła. - Kara ekskomuniki jest karą naprawczą. Ma sprawić, że ukarany przemyśli swoje postępowanie i się nawróci - wyjaśnia. Sam abp Grzegorz Ryś o Michale Misiaku wyraża się bardzo oszczędnie. Poruszył jednak temat ich rozmowy w kazaniu, które wygłosił kilka tygodni temu w USA. Przyrównał rolę biskupa do roli rodziców, których syn mimo katolickiego wychowania wyprowadza się bez ślubu do dziewczyny. Tłumaczył, że tak jak ojciec z bólem serca musiał mu pobłogosławić i dać wolność, by ks. Misiak wrócił kiedyś samodzielnie. Abp. Ryś jest znany z ojcowskiego podejścia do sprawiających kłopoty kapłanów. To on rok temu przygarnął do archidiecezji łódzkiej księdza Wojciecha Lemańskiego. Kontrowersyjny duchowny pokłócił się wcześniej z abp. Henrykiem Hoserem i został suspendowany. Abp. Ryś dał mu szansę powrotu i pracy jako ksiądz w jednej z łódzkich parafii.ą