To międzynarodowy, finansowany przez Unię europejską projekt polsko-włosko-hiszpańsko-rumuński, który opowiada o dyktaturach panujących w XX wieku w tych państwach.
- Staramy się znaleźć wspólny mianownik łączący dyktatury w naszych krajach i spojrzeć na nie przez pryzmat doświadczeń każdego z narodów - mówi Radosław Garncarek, bełchatowianin, wychowanek teatru BAT, który jest jednym z reżyserów spektaklu. oprócz niego w przedsięwzięciu bierze udział także pochodząca z Bełchatowa aktorka Katarzyna Paradecka.
Prace nad spektaklem rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku we włoskiej Mantui. Polskie próby do spektaklu odbywały się w MCK przez cały tydzień. Wcześniej podobne spotkania miały miejsce w Mantiu i hiszpańskiej Granadzie, a latem odbędą się także w stolicy Rumunii Bukareszcie. Od września do grudnia tego roku już finalna wersja przedstawienia będzie pokazywana w każdym z tych miast. Podsumowanie projektu odbędzie się pod koniec roku w Bełchatowie.
Choć aktorzy z czterech krajów mówią podczas spektaklu w swoich ojczystych językach, przedstawienie jest zrozumiałe dla wszystkich widzów.
Liderem projektu jest Teatro Magro z Mantui, który otrzymał na realizację przedsięwzięcia grant w ramach programu realizowanego przez Unię Europejską „Kultura 2007 – 2013” . Cała wartość projektu to ponad 316 tys. euro, z czego udział MCK to 67 tys euro. Połowę, tej kwoty MCK otrzymał w postaci dofinansowania z UE.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?