Derby w Kleszczowie na remis. Włókniarz strzelił wyrównującego gola Omedze w końcowych minutach

Fatum nad Omegą Kleszczów trwa w dalszym ciągu. Dwie kolejki wcześniej podopieczni Jacka Berensztajna prowadzili u siebie w 95. minucie z wiceliderem rozgrywek Orkanem Buczek 2:1 i grali w przewadze jednego zawodnika. Mimo wszystko mecz zakończył się wygraną rywali 3:2.

W ubiegłym tygodniu "Omeżka" prowadziła w Wiśniowej Górze z Andrespolią 2:1, ale gospodarze wyrównali w 94. minucie.

O tych meczach pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.

Podobny los w kilku jesiennych spotkaniach spotkał także sobotniego rywala Omegi, czyli Włókniarz Zelów. Tym razem jednak to do zelowian uśmiechnęło się szczęście, i to oni wyrównali stan meczu w ostatnich minutach gry. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w meczu 2. kolejki, gdzie u siebie ZKS po bramce w 94. minucie uratował punkt w starciu z Jutrzenką Warta.

Spotkanie rozgrywane w Łękińsku lepiej rozpoczęła drużyna Omegi, która bramkę zdobyła w 26. minucie meczu. Podanie Krzysztofa Michalaka wykorzystał Piotr Mielczarek, który ograł na przedpolu dwóch rywali i z około 18. metrów uderzył bardzo celnie. Później gra się wyrównała i na przerwę Omega zeszła, prowadząc 1:0 choć Włókniarz miał na koncie kilka niewykorzystanych okazji.

W drugiej części spotkania na boisku nie brakowało walki, ale też i nie brakowało kartek. Na początku posypało się kilka żółtych kartoników, ale po kilkudziesięciu minutach wyrównanej gry czerwoną kartką w 82. minucie został ukarany Mikołaj Bociek, który sfaulował rywala przed własnym polem karnym. To napędziło zelowian do dalszych ataków i w 89. minucie padła bramka na 1:1. Piłkę z bocznej strefy boiska dośrodkował Robert Oborowski, a Kamil Bendkowski z bliskiej odległości wbił barkiem futbolówkę do siatki. W końcowych minutach kleszczowianie próbowali jeszcze wyjść na prowadzenie, ale mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.

W ligowej tabeli drużyna Omegi Kleszczów zajmuje 13. miejsce z dorobkiem 8 punktów po 7. kolejkach, a z kolei Włókniarz po siedmiu rozegranych meczach plasuje się na 9. pozycji z sumą 10 oczek na koncie.

- Każdy z tych trzech meczów boli nas i powoduje sportową złość, bo według mnie w każdym z nich zasłużyliśmy na trzy punkty, a niestety tracimy je w końcówkach spotkań. Najbardziej boli jednak mecz z Orkanem, bo nie zdobyliśmy nawet punktu grając przez 90. minut zacięte spotkanie i oddając prowadzenie w ostatniej minucie grając w przewadze ~ Piotr Mielczarek, pomocnik Omegi Kleszczów

Już za tydzień ekipa "Omeżki" zagra na wyjeździe z osiemnastym w tabeli Nerem Poddębice, który u siebie w tym sezonie poniósł jak na razie trzy porażki. To będzie dobra okazja dla kleszczowian na przełamanie złej passy i komplet punktów po dwóch remisach z rzędu.

Włókniarz Zelów zagra natomiast na własnym boisku z Pogonią Zduńska Wola, która na wyjeździe nie prezentuje najlepszej formy.

Oba pojedynki zostaną rozegrane w sobotę, 5 września o godz. 16.

7. kolejka IV ligi grupy łódzkiej
Omega Kleszczów - Włókniarz Zelów 1:1 (1:0)

1:0 - Piotr Mielczarek 26'
1:1 - Kamil Bendkowski 89'

Omega: Paweł Wiśniewski - Mateusz Roczek (90' Olaf Hajdasz), Robert Kowalik, Bartłomiej Zieliński, Bartosz Pieniążęk - Piotr Mielczarek (90' Michał Konecki), Krzysztof Michalak, Adrian Ociepa (84' Patryk Niedbała), Mikołaj Bociek, Paweł Kowalski (56' Bartosz Łudczak) - Robert Tomesz (90' Damian Bisaga)

Włókniarz: Szymon Pajkert - Tomasz Majsak (82' Michał Pawelec), Piotr Golański, Adrian Łucki, Krzysztof Cygan - Piotr Boczkiewicz (70' Mikołaj Raś), Damian Wdowiak (80' Sebastian Krajda) - Błażej Kaliski, Kamil Bendkowski, Szymon Rosiak - Albin Maciejewski (84' Robert Oborowski)

żółte kartki: Pieniążek, Ociepa, Łudczak - Majsak, Cygan, Boczkiewicz
czerwona kartka: Bociek (Omega Kleszczów - 82. minuta, za faul)