Choć te emocje zafundowali im bełchatowianie, którzy po dwóch blokach z rzędu na Stephanie Antidze prowadzili 24:22, ale nie wykorzystali dwóch piłek setowych i doprowadzili do gry na przewagi.
Kto wie, jak potoczyłby się ten mecz, gdyby Delecta w pierwszej partii wygrała którąś z pięciu piłek setowych. Mistrzowie Polski dobrze się jednak bronili, aż wreszcie Bartosz Kurek, najlepszy zawodnik środowego meczu, dwa razy z rzędu zatrzymał na siatce atakującego Delecty Dawida Konarskiego.
Jeśli kibice Delecty liczyli, że ich drużyna w kolejnych setach spisze się równie dobrze, to srogo się zawiedli. W dwóch kolejnych partiach bełchatowianie zdecydowanie górowali. W drugim secie ani przez moment ich wygrana nie była zagrożona, natomiast w trzeciej partii Delecta prowadziła tylko na samym początku. Gdy po drugiej przerwie technicznej Miguel Falasca zaserwował kapitalnego asa, bydgoszczanie się poddali. A rozpędzeni mistrzowie Polski już tego nie zmarnowali.
Przed meczem szefowie PGE Skry i Delecty na specjalnie zwołanej konferencji prasowej podpisali deklarację o partnerskiej współpracy. - Zależy nam na tym, abyśmy wspólnie podejmowali inicjatywy w celu popularyzacji i podnoszenia wartości siatkówki. Jakiś czas temu taką samą umowę podpisaliśmy z władzami AZS Częstochowa i nasza współpraca jest bardzo owocna - mówi prezes Skry Konrad Piechocki, który był inicjatorem porozumienia. Współpraca ma dotyczyć m.in. szkolenia dzieci i młodzieży oraz wymianę doświadczeń w zakresie kontaktów biznesowych i sponsoringowych.
W sobotę o godz. 14.30 bełchatowianie we własnej hali podejmą Jastrzębski Węgiel. Jeśli wygrają, nic już nie będzie w stanie odebrać im zwycięstwa w fazie zasadniczej PlusLigi. Tymczasem w środę jastrzębianie sprawili zawód swoim kibicom, niespodziewanie przegrywając we własnej hali z Fartem Kielce 2:3. Tym samym dla nich sobotni mecz też będzie miał kolosalne znaczenie, bo w przypadku porażki raczej nie będą mieli już szans, by skończyć fazę zasadniczą w pierwszej czwórce.
Dwaj pozostali najgroźniejsi rywale PGE Skry, czyli Zaksa Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów pewnie wygrały swoje mecze po 3:0. Kędzierzynianie łatwo wygrali w Warszawie z AZS Politechniką, natomiast rzeszowianie bez problemów pokonali Tytana AZS w Częstochowie. Niespodzianką jest drugi wygrany mecz Lotosu Trefla Gdańsk.
23 marca rozpocznie się sprzedaż internetowa karnetów na turniej finałowy Ligi Mistrzów, który PGE Skra zorganizuje w łódzkiej Atlas Arenie 17 i 18 marca. Szefowie bełchatowskie-go klubu postanowili, że chcą dać pierwszeństwo w zakupie karnetów mieszkańcom Łodzi, którzy wspierają PGE Skrę w meczach Ligi Mistrzów. Z tego powodu już od wtorku, czyli dwa dni przed rozpoczęciem sprzedaży internetowej, karnety będzie można kupić w dziale marketingu Atlas Areny.
Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 0:3 (31:33, 16:25, 17:25)
Delecta: Masny, Antiga 5, Wrona 3, Konarski 17, Wika, Cerven 3, Dębiec (libero) oraz Gradowski, Lipiński 1, Siltala 9, Jurkiewicz. Trener: Piotr Makowski.
PGE Skra: Falasca 6, Winiarski 11, Kłos 13, Wlazły 20, Kurek 15, Pliński 6, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Woicki, Możdżonek, Atanasijević 1. Trener: Jacek Nawrocki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?