18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częstochowa: Będzie apelacja w sprawie ataku podczas pielgrzymki Radia Maryja [ZDJĘCIA]

Adam Świerczyński
Bartłomiej Romanek
Andrzej K. skazany za popychanie dziennikarki i utrudnianie pracy ekipie reporterskiej Polsatu, w czasie pielgrzymki słuchaczy Radia Maryja, odwołuje się od wyroku. Apelację złożył również pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Apelację od wyroku skazującego Andrzeja K. złożył zarówno jego obrońca jak również pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Jak poinformował sędzia Bogusław Zając rzecznik prasowy częstochowskich sądów, w najbliższym czasie akta sprawy zostaną przekazane do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który zajmie się jej rozpatrzeniem.

Przypomnijmy 55-letni Andrzej K., emerytowany górnik z Katowic, zasiadł na ławie oskarżonych w związku z zarzutem dokonania ataku na ekipę telewizyjną Polsatu w czasie pielgrzymki słuchaczy Radia Maryja 10 lipca 2011 roku.

Jak twierdziła w swoich zeznaniach Ewa Żarska, pokrzywdzona dziennikarka, została ona uderzona przez K. w twarz. Mężczyzna miał również uszkodzić profesjonalną kamerę telewizyjną.

Prokuratura oskarżyła krewkiego pielgrzyma z artykułu 43 Prawa Prasowego, który brzmi : "kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Kolorytu postępowaniu sądowemu dodawali słuchacze Radia Maryja, którzy w liczbie nawet ponad 20 stawiali się na kolejnych rozprawach - głośno komentowali oni poczynania sędziego, który musiał ich wielokrotnie dyscyplinować. W czasie jednej z przerw w rozprawie, na korytarzu sądowego gmachu dokładnie o godz. 12., słuchacze Radia Maryja odmówili nawet Anioł Pański w intencji oskarżonego.

- Mieliśmy w tym przypadku do czynienia z prowokacją ekipy telewizji Polsat, która ingerowała w tak intymne i osobiste przeżycia, jak modlitwa wiernych - mówił w wystąpieniu końcowym adwokat oskarżonego. - Była to prowokacja jaką trudno sobie wyobrazić w dzisiejszych realiach. Mój klient został zaatakowany przez dziennikarza, później usiłowano nakręcić jaka będzie reakcja tego człowieka. Do tego przeciwko mojemu klientowi wykorzystuje się artykuł 43 prawa prasowego, skonstruowany kiedyś na potrzeby obrony prasy, która była jednym z organów partii. Jako adwokat z 30-letnim stażem muszę przyznać, że przypomina mi to czasy, gdy w okresie stanu wojennego broniłem robotników w Nowej Hucie, którzy byli oskarżani z tego tytułu, że w czasie manifestacji 3 maja dopuszczali się zniszczenia sprzętu milicyjnego, np. tarcz i pałek. Bo takie sztuczki wówczas stosowano - mówił obrońca oskarżonego wnosząc o uniewinnienie oskarżonego.

21 grudnia ub.r. Sąd Okręgowy w Częstochowie, uznał Andrzeja N. winnym tego iż w czasie nabożeństwa dla uczestników pielgrzymki słuchaczy Radia Maryja, uniemożliwiał ekipie telewizyjnej Polsatu, realizowanie obowiązków dziennikarskich.

W ocenie sądu materiał telewizyjny oraz zeznania świadków, bezsprzecznie świadczą o tym, że oskarżony popychał dziennikarkę i wyrwał jej z ręki mikrofon, którym uderzył w kamerę oraz, że utrudniał pracę operatorowi, zasłaniając obiektyw flagą.

Sąd wymierzył Andrzejowi K. karę sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 6 tys. zł grzywny oraz obowiązek naprawienia szkody, postaci uszkodzonego mikrofonu w wysokości 665 zł. To surowszy wyrok niż wnioskowała prokuratura, która wnosiła o cztery miesiące pozbawienia wolności w zwieszeniu na dwa lata.

- To rzecz niebywała, żeby tak agresywnie reagować, wobec osoby wykonującej obowiązki dziennikarskie. Niestety do takich incydentów dochodzi coraz częściej, społeczeństwo musi mieć świadomość, że tak postępować nie wolno - mówił sędzia Piotr Sikora, uzasadniając wyrok.

Sąd oddalił zarzut spowodowania zniszczeń kamery należącej do Polsatu na łączną kwotę 27 tys. zł. W jego ocenie na skutek rażących błędów popełnionych przez policję na wstępnym etapie postępowania, nie można stwierdzić, że czy i jakich uszkodzeń dokonał Andrzej K.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czestochowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto