Ten słoń jest szczęśliwy, bo nie występuje w cyrku - mówią działacze Bełchatowskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt, pokazując kolorowankę dla dzieci z rodziną słoni, którą rozdawali przed wejściem do cyrku. W taki sposób bełchatowscy obrońcy zwierząt agitowali wśród bełchatowian, głównie młodych rodziców z dziećmi, przeciwko organizacji widowisk cyrkowych w mieście.
- Występy zwierząt w cyrkach są niehumanitarne, sprzeczne z naturą zwierząt i chcemy to pokazać mieszkańcom naszego miasta - mówi Remigiusz Dobrzyński, z Bełchatowskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt. - Chcielibyśmy, aby rodzice przekazywali swoim pociechom, że tresura zwierząt w cyrku wcale nie jest fajna, a słoń, czy wielbłąd, które zobaczą na arenie nie są z tego zadowolone - dodaje.
Obrońcy zwierząt zbierali też podpisy pod petycjami do urzędu miasta w sprawie zakazu rozbijania cyrków na terenach miejskich. Kilkanaście petycji wpłynęło już do magistratu, kilkanaście kolejnych zebrano przed cyrkiem. Magistrat będzie je zbierał do 10 marca. Ci, którzy chcą się pod taką petycją podpisać mogą się zgłosić to Towarzystwa. Petycje krążą też po Facebooku, można wydrukować, podpisać, zeskanować i wysłać mailem.
Prezydent Bełchatowa Mariola Czechowska zobowiązała się, że zajmie stanowisko w sprawie przedstawień cyrkowych z udziałem zwierząt do 25 marca.
- Nie protestujemy przeciwko cyrkom, clownom, czy kaskaderom, którzy tam występują, tylko przeciwko pokazywaniu na arenach zwierząt - podkreśla Remigiusz Dobrzyński. - Chcielibyśmy, aby samorząd miasta nie wynajmował terenów miejskich na tego typu imprezy i nie zezwalał na reklamowanie cyrków np. w szkołach i przedszkolach - dodaje Dobrzyński.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
