MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z obwodnicą Bełchatowa?

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Bełchatowską batalię o obwodnicę północną miasta można porównać do niekończącej się powieści pełnej nagłych zwrotów akcji. Czy będzie to historia bez szczęśliwego zakończenia?

Historia zmagań bełchatowian o budowę północnej obwodnicy miasta z pewnością wypełniłaby karty grubej książki. Starania rządzących o wyprowadzenie tranzytu poza miasto sięgają już przeszło dwudziestu lat. I choć wiele wody upłynęło w bełchatowskiej Rakówce, to dziś wiadomo tyle samo, co w czasie gdy rozpoczynano pierwsze dyskusje o budowie obwodnicy, czyli niewiele. Przez lata cierpliwość mieszkańców była wystawiana na dużą próbę, bo nastroje falowały niczym sinusoida. 


Jeszcze w 2007 roku wydawało się, że to właśnie w pobliżu Bełchatowa pobiegnie trasa ekspresowa S8 i rozwiąże wszystkie problemy miasta. Samorządowcy już obwieszczali zwycięstwo zakładając koszulki informujące o wyborze bełchatowskiego przebiegu S8. Niestety, rządzący w Warszawie wybrali łódzki wariant strategicznej drogi ekspresowej i Bełchatów wraz z kilkoma innymi miastami musiał obejść się smakiem.


Przez kolejne lata decyzji w sprawie budowy obwodnicy nie było. Kolejni ministrowie tłumaczyli się procedurami i brakiem pieniędzy. W końcu cierpliwość stracili sami mieszkańcy, którzy we wrześniu 2009 roku zablokowali krajową ósemkę chodząc po pasach. 
Kiedy latem kolejnego roku wydano pozwolenie na budowę obwodnicy, wszystko wskazywało na to, że w końcu inwestycja dojdzie do skutku. Nic podobnego. Pech chciał, że kilka miesięcy później ówczesny minister transportu Cezary Grabarczyk ogłosił projekt Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Priorytetem były autostrady i ekspresówki na Euro 2012. Bełchatowska obwodnica została wskazana jako inwestycja planowana dopiero po roku 2013.
 Na początku 2010 roku oburzeni takim rozwojem wypadków samorządowcy żądali spotkania z ministrem, a związkowcy z elektrowni i kopalni grozili pikietami. Do spotkania nie doszło, a nikłym pocieszeniem dla bełchatowian był fakt, że obwodnicę przeniesiono do załącznika nr 1a, czyli na listę inwestycji, które mają zostać zrealizowane do 2013 r. pod warunkiem jednak, że znajdą się na to pieniądze. 
Obwodnica dla Bełchatowa znalazła się wśród 48 inwestycji, ale nikt nie miał złudzeń, że z wysupłanych oszczędności starczy na wszystkie drogi.

Potwierdziły to kolejne lata, w których z zaoszczędzonych pieniędzy finansowano budowę strategicznych dróg m.in. w Warszawie. Nawet, gdy we wrześniu ubiegłego roku nowy blok 858 MW w elektrowni przyjechał otwierać premier Donald Tusk, to energetycy słuchający jego obietnic o budowie obwodnicy, tylko gorzko uśmiechali się pod nosem. 


Dziś wciąż nadzieję na rozpoczęcie budowy mają władze miasta, choć trudno nie zauważyć faktu, że miasto do dziś nie pochwaliło się czy doszło do zapowiadanego spotkania z ministrem transportu, o które prezydent Bełchatowa zabiegał na początku roku.


- Miasto nie ustaje w staraniach o realizację obwodnicy północne. Niestety, często instytucje odpowiedzialne za budowę obwodnicy lekceważyły potrzeby mieszkańców Bełchatowa w tym zakresie - mówi Beata Kwiecińska-Pintos, rzecznik prasowy prezydenta Bełchatowa. - Tym bardziej cieszy fakt, że wokół idei obwodnicy samorządowcom udało się zbudować szeroki front, i że w efekcie podejmowanych działań nasza inwestycja funkcjonuje w strategicznych dokumentach rządowych - dodaje rzeczniczka.


Niestety, tylko funkcjonuje, a pieniędzy na jej wybudowanie potrzeba sporo. Według szacunków budowa północnej obwodnicy Bełchatowa kosztować ma około 280 mln zł. Jej długość to prawie 11 km drogi oraz 4 węzły komunikacyjne. 
Dziś, niezbyt optymistyczne sygnały płyną z resortu transportu. W ogólnopolskich mediach gruchnęła wiadomość, że powstaje lista obwodnic, które znikną z planów budowy dróg. Na "czarnej liście" nie było Bełchatowa, ale małe to pocieszenie, kiedy słyszy się zapowiedzi ministra transportu Sławomira Nowaka, że w latach 2014-2020 unijne pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na dokończenie budowy dróg ekspresowych i autostrad.
Minister odniósł się do tematu obwodnic, które znalazły na tzw. liście rezerwowej.

- Nie wycinam żadnych obwodnic. Kończy się obecny krajowy plan budowy dróg, w którym część tych inwestycji jest na tzw. liście rezerwowej. A środków finansowych już nie ma, więc w krajowym planie tych inwestycji nie będzie - powiedział Sławomir Nowak w jednej z ogólnopolskich rozgłośni radiowych. 


Z ministerialnych zapowiedzi wynika, że do finansowania obwodnicy Bełchatowa wciąż daleka droga, tymczasem czasu coraz mniej ma łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Pozwolenie na budowę obwodnicy wygasa 18 września 2013 r. Jeśli do tego czasu na budowie nic nie drgnie, dokumentacja przepadnie. 


Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA zapewnia, że zrobią wszystko, aby pozwolenie na budowę nie wygasło. 


- Dołożymy wszelkich starań, aby te pozwolenia nie straciły ważności - mówi Maciej Zalewski. 


Jeśli nie uda się ogłosić przetargu na wybór wykonawcy, to GDDKiA spróbuje wykonywać tzw. prace wstępne. Mogą to być np. prace geodezyjne albo wstępne wytyczanie trasy. 
Rzecznik pytany o to czy GDDKiA ma jakieś sygnały, że inwestycja będzie miała finansowanie w przyszłym roku, nie potrafi odpowiedzieć. 


- Jestem jedynie rzecznikiem, wróżki na etacie nie mamy - mówi Maciej Zalewski.


Brak robót na obwodnicy północnej Bełchatowa oznacza niestety, że nic nie drgnie także przy obwodnicy wschodniej. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi czeka na decyzję środowiskową dotyczącą przebiegu obwodnicy wschodniej. 


- Czynimy przygotowania do tej inwestycji, stąd m.in. inwentaryzacja przyrodnicza - mówi Marcin Nowicki, rzecznik prasowy ZDW w Łodzi. - Nie ulega jednak wątpliwości, że obwodnica wschodnia na obecnym etapie ma szansę powstać dopiero przy realizacji części północnej, gdyż jej bieg ma kończyć się na projektowanym węźle na planowanej części północnej. Krótko mówiąc, nie może się ona kończyć w polu.


Wiarę w to, że którakolwiek obwodnica Bełchatowa kiedykolwiek powstanie powoli tracą już bełchatowscy kierowcy. - Jak widzę w jakim tempie te drogi budują w kraju, to myślę, że ja już tej naszej obwodnicy chyba nie doczekam, a raczej zobaczą ją moje dzieci - mówi Marian, 62-letni kierowca z Bełchatowa.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto