Radni podczas sesji zgodzili się wydzierżawić cmentarz łódzkiej kurii na najbliższe dziesięć lat.
Do podjęcia takiej decyzji z pewnością skłonił ich fatalny bilans komunalnego cmentarza. W ciągu trzech lat jego działalności pochowano na nim zaledwie… trzy osoby. Wierni chowający swoich bliskich omijali go bowiem szerokim łukiem, korzystali z sąsiadującego z komunalnym starego cmentarza, będącego pod opieką Kościoła.
Od 2001 r., kiedy rozpoczęto budowę nowego cmentarza, zawiadywała nim miejska spółka Sanikom. Teraz radni podjęli uchwałę o zamianie gruntów. Sanikom dostał nieruchomości i działkę przy ul. Zdzieszulickiej, gdzie znajduje się schronisko dla zwierząt (nim zresztą również spółka zarządza), a miastu oddała cmentarz, który będzie wydzierżawiony Kościołowi.
- Ta sytuacja wymagała jakiegoś rozwiązania, dlatego dobrze, że prezydent dogadał się z archidiecezją - mówi Włodzimierz Kuliński, przewodniczący rady miasta Bełchatowa. - Archidiecezja zaproponowała teraz rozwiązania inne niż te, które dwa lata temu proponował Kościół. Obecnie partnerem jest Archidiecezja, która reprezentuje wszystkie parafie, a dwa lata temu propozycja wychodziła tylko z jednej bełchatowskiej parafii - dodaje Kuliński.
W najbliższym czasie miasto będzie dopinać z kurią szczegóły umowy, ale wydaje się, że wszelkie wątpliwości zostały rozwiane w trakcie sesji rady, podczas której przedstawiciel kurii odpowiadał na pytania radnych. Zapewniał pełną przejrzystość funkcjonowania cmentarza. Będzie wiadomo, kto jest kierownikiem, a także jaki jest cennik usług cmentarnych.
Każdy, kto zapłaci, będzie dostawał dokument zapłaty. I co ważne, dostęp do cmentarza mają mieć także osoby bezwyznaniowe, a także innych wyznań.
- Dochodziły do nas głosy o kontrowersjach wokół tego cmentarza. Wydaje mi się, że wzbudzał wiele niepotrzebnych emocji. Naszą intencją jest usankcjonować to miejsce, bo cmentarz jest miejscem świętym, tak jak kościół czy kaplica - mówi ks. Ireneusz Kulesza, ekonom łódzkiej kurii.
Z wydzierżawienia kurii cmentarza wydają się też zadowoleni mieszkańcy. - Dobrze, że w końcu wyjaśniła się sytuacja z tą częścią cmentarza, bo ludzie tak naprawdę nie wiedzieli co myśleć. To chyba lepiej, że Kościół będzie trzymał pieczę nad całym cmentarzem - mówi Teresa Purzycka. - Zamknięta brama, ogrodzenie dzielące stary cmentarz od nowego - to wszystko nie za dobrze wyglądało. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?