Przebudowa centrum miasta wyszła na ostatnią prostą. Niewiele ponad dwa miesiące pozostało do chwili, kiedy pierwsi mieszkańcy będą spacerować po granitowym deptaku i podziwiać tryskające wodą fontanny na placu Narutowicza.
Dziś choć do zakończenia prac pozostało niewiele, dawna ulica jednokierunkowa nadal jest wielkim placem budowy. Władze miasta zapewniają jednak, że prace idą zgodnie z planem.
- Nic nie wskazuje na to, aby termin zakończenia prac był zagrożony, choć nie brakuje niespodzianek. - mówi Marek Chrzanowski, prezydent Bełchatowa.
Ostatnio odkopano zbiornik sprzed pięćdziesięciu lat, służący do magazynowania wody, który był tak wielkich gabarytów, że w pierwszym momencie myślano, że jest to schron.
W kwietniu i w maju robotnicy zamontują m.in. fontanny i położą granitowe płyty deptaku.
Choć prace się jeszcze nie zakończyły, miasto już myśli, co zrobić, aby zrewitalizowane centrum Bełchatowa tętniło życiem.
- To ma być rozpoznawalna część miasta, która ma stać się miejscem spotkań, wydarzeń kulturalnych i biznesowych - mówi Chrzanowski.
Magistrat nie ukrywa, że ważną częścią centrum będą ogródki kawiarniane, czynne od wiosny do późnego lata. Choć obecnie przy planowanym deptaku funkcjonuje zaledwie jedna restauracja, władze miasta nie widzą w tym problemu.
- Niekoniecznie trzeba być właścicielem restauracji, aby być najemcą czy dzierżawcą takiego ogródka - mówi Marek Chrzanowski. - Będziemy to chętnie udostępniać tym, którzy są zainteresowani i działają w branży gastronomicznej, co gwarantuje odpowiedni standard.
Zmiany czekają także Miejskie Centrum Kultury. Ogłoszono przetarg na przebudowę m.in. sali kinowej, i pozostałej części budynku, w której mają powstać galerie oraz sala na koncerty. Koniec tej części prac w MCK zaplanowano na 2011 rok. Jednak prawdziwym kulturalnym dopełnieniem rewitalizacji ma być sala teatralno-koncertowa na ponad 400 miejsc w miejscu obecnego budynku ARA przy MCK. W budynku ma powstać także stała ekspozycja pt. "Giganty mocy" - projekt realizowany przez miasto wspólnie z kopalnią i elektrownią. W centrum miasta pojawi się multimedialna wystawa, która opowie o tym, jak powstaje prąd.
- Ta ekspozycja ma być czymś, co wyróżni Bełchatów, ofertą, którą warto zobaczyć właśnie w naszym mieście, jako jedynym w kraju - opowiada Chrzanowski.
O pieniądze na realizację tego pomysłu magistrat stara się z funduszy unijnych. Całkowity koszt to ok. 20 mln zł.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?