Ostrzenie wysłane na telefony wywołało wiele strachu. Na szczęście w samym Pucku burza przebiegła w miarę łagodnie, za to wyglądała majestatycznie.
- Wiatry w Pucku bywały już nie raz silniejsze, deszcze również, także nie było aż tak źle. Pioruny i grzmoty były straszne ale piękne zarazem. Coś niesamowitego! - opowiada nam jeden z mieszkańców centrum Pucka.
Grzmoty i błyski trwały wiele godzin - ciężko było przy tym zasnąć. Na szczęście obyło się bez większych strat, a i strażacy nie mieli rąk pełnych pracy.
- Wpłynęło do nas jedno zgłoszenie o zalanej piwnicy w Pogórzu - mówi rzecznik prasowy KPPSP w Pucku Krzysztof Minga.
Nieco gorzej było na Początku Polski. W Helu wiatry dały się we znaki m.in. operatorowi sieci i lokalnej TV. Hi Speed (helski operator telekomunikacyjny) informował, że w Helu i okolicach - ze względu na silną burzę - pracownicy ich serwisu usuwali straty.
- To było straszne: pierwszy raz widziałam, żeby błyskawice szły pionowo w górę!
- mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim mieszkanka Starzyna.
Wprawdzie burza do Starzyna nie zawitała, ale pozwoliła się oglądać:
- Mogliśmy siedzieć w ogródku przy ładnej pogodzie i podziwiać z daleka popisy piorunów na niebie, które szalały nad Gdańskiem.
Jak jak było u Was? Podzielcie się swoimi wrażeniami, zdjęciami i filmikami. ślijcie je nam na maila [email protected].
Dlaczego pszczoły są ważne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?