18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa kościoła św. Wawrzyńca w Wodzisławiu: Ksiądz po mszy wsiada na koparkę

Arkadiusz Biernat
Budowa kościoła św. Wawrzyńca w Wodzisławiu Śląskim idzie pełną parą. Mimo wakacji, o godzinie 6 rano na osiedlu 1 Maja nikt już nie śpi. Parafianie pracują na budową nowej świątyni. Można tam spotkać starszych mieszkańców oraz młodszych. Są także kobiety, no i oczywiście ksiądz, który również w roboczym stroju pomaga przy budowie nowej świątyni.

Trwa budowa kościoła św. Wawrzyńca w Wodzisławiu. Świątynia powstaje na osiedlu 1 Maja. Parafia jest wyjątkowa. Patronuje jej św. Wawrzyniec, patron miasta. Postanowiliśmy sprawdzić, jak się ma inwestycja.
- Obecnie trwają przygotowania pod budowę fundamentów. Nie będziemy ukrywać, że teren jest tutaj bardzo trudny. Cały czas stabilizujemy podłoże - mówi ksiądz budowniczy Stanisław Czempka. Słowa kapłana potwierdzają liczby. Na terenie budowy trzeba wyrównać około 1000 metrów kwadratowych ziemi. Do tego celu od początku roku przywieziono około 80 ciężarówek z mieszanką: piasku, żwiru i cementu. Każda z nich ważyła po 25 ton. Codziennie teren też jest polewany wodą.

Wszystko po to, aby jak najszybciej ustabilizować teren i rozpocząć kolejne prace, które zakończą się w ciągu najbliższych tygodni. Stan obserwuje na bieżąco firma geodezyjna, która bada podłoże i radzi, co należy jeszcze wykonać, aby grunt był przygotowany do dalszych prac. Do końca roku w planach jest wykonanie fundamentów.

Świątynia powstaje wyłącznie dzięki parafianom i księdzu budowniczemu. I nie chodzi tu tylko o kwestie finansowe. To oni własnymi rękami dzień w dzień pracują na budowie. Tylko przy pierwszych pracach przy probostwie zatrudniono firmę. Wszystko przez wspomnianą specyfikę terenu.

- Korzystanie z prywatnych firm jest bardzo kosztowne. Nie stać nas na to. Zresztą wśród parafian mamy fachowców z każdej dziedziny. Od murarzy po mechaników, którzy opiekują się ciężkim sprzętem. Zresztą proszę zobaczyć, co się dzieje na budowie - dodaje ks. Czempka.

Parafianie codziennie od 6 rano już meldują się na budowie. Po mszy świętej dołącza do nich również sam ksiądz, który ma uprawnienia na ciężki sprzęt. To on siadając na potężne maszyny wyrównuje teren pod przyszły kościół. Około 14 przychodzi kolejna grupa parafian, którzy wraz z księdzem pracuje do zmierzchu. - Księdza to trzeba z budowy wyganiać. Nie raz jest już ciemno, a on jeszcze pracuje - mówią parafianie.
Z kolei ksiądz, który mieszka w pobliskiej kaplicy, nie może nachwalić się parafian. - Nikogo nie trzeba namawiać, żeby przyszedł. Jedni przychodzą jeszcze po swojej pracy na budowę. Śpią po kilka godzin. Jestem pełen podziwu - przyznaje.

Nie tylko mężczyźni udzielają się przy budowie. Na osiedlu śmieją się, że gdyby nie one, to mężczyźni popadali by z głodu. Codziennie któraś z parafianek około 12 przynosi obiad. I to czasami dla 15 mężczyzn. - Nie możemy zbytnio pomóc przy pracach budowlanych, więc robimy to co możemy - śmieją się panie, które akurat gdy nasz dziennikarz był na budowie sprzątały kaplicę. Roboty mają sporo, bo kurzy się niemiłosiernie. Nikt nie narzeka, a wszyscy z uśmiechem wykonują obowiązki. Ks. Stanisław Czempka przyznaje, że jest to dla przyszłości parafii bardzo ważne. - Ta budowa integruje wszystkich parafian. Powoduje, że każdy czuje się odpowiedzialny za życie wspólnoty.

Kiedy kościół powstanie, tego jeszcze nie wiadomo. Choć parafianie robią co mogą, to sporo pracy przed nimi. Wszyscy jednak powtarzają, że nie będą budowali świątyni 10 lat. Już w przyszłym roku mają być widoczne ściany.

I choć świątynia nie będzie gotowa na 10 sierpnia (wspomnienie św. Wawrzyńca), to warto do parafii się wybrać poznać wspólnotę i wziąć udział w festynie z okazji święta patrona. Jak zapowiadają organizatorzy, będzie można posłuchać muzyki, dobrze zjeść i pobawić się. Będzie to również okazja, aby wesprzeć budowę kościoła św. Wawrzyńca w Wodzisławiu Śląskim. Na miejscu dostępne będą specjalne cegiełki - monety. Na jednej stronie jest obecna kaplica, a na drugiej przyszła świątynia. Cegiełki są w cenie: 30, 70 i 200 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto