Jarosław Brózda, były starosta bełchatowski, został wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości. Szefowie lokalnych struktur partii mówią, że nie powinien był komentować czy podważać decyzji partyjnych zwierzchników. Brózda mówi, że o swoje członkostwo w PiS będzie walczył.
Kto podjął decyzję o wykluczeniu Jarosława Brózdy, nie jest do końca jasne. Poseł Dariusz Seliga, pełnomocnik okręgowy PiS mówi, by o powody wykluczenia byłego starosty pytać senatora Wiesława Dobkowskiego, który dowodzi powiatowymi strukturami partii.
- Oczywiście, wiem o tej decyzji - mówi Seliga. - Mogę jedynie powiedzieć, że zważywszy na wszystko, organizacja i tak była cierpliwa.
Brózda nie jest jedyną osobą, która z szeregów PiS została wykreślona. Członkami partii nie jest już także kilku polityków, którzy przestali uczestniczyć w zjazdach lub związali się z innymi ugrupowaniami. To m.in. Jacek Niewieczerzał, Jadwiga Przystaś, Iwona Świątek.
- Porządkujemy struktury partii - dodaje poseł Seliga. - Właściwie koledzy sami się wykluczyli.
Senator Wiesław Dobkowski o powodach wykluczenia Brózdy mówi chętniej. Choć zaznacza, że była to "suwerenna decyzja posła Seligi".
- Brózda kwestionował decyzje władz PiS - dodaje senator Dobkowski. - Również te, które zapadały na szczeblu centralnym. Miał też zaległości w płaceniu składek, choć ten drugi powód nie był decydujący.
Dobkowski mówi, że Brózda "zasłużył" się już wtedy, gdy publicznie skrytykował decyzję PiS o wystawieniu w wyborach parlamentarnych dwóch kandydatów z Bełchatowa. Poza tym na listopadowym posiedzeniu zarządu PiS opowiedział się za uchwałą, która w praktyce nawoływała do tego, by kierownictwo partii zastanowiło się, czy warto wykluczać zwolenników Zbigniewa Ziobry.
Sam Brózda nie kryje, że sytuacją jest zniesmaczony. O tym, że został wykluczony, dowiedział się od nas. - Myślę, że powinny obowiązywać pewne standardy - zaznacza.
- Nie powinienem się o takich rozstrzygnięciach dowiadywać z mediów.
Decyzję o wykluczeniu odbiera jako rozgrywkę personalną i typowe czyszczenie przedpola przez szefów partii. W czasie wyborów parlamentarnych popierał go m.in. Jacek Kurski, wtedy jeszcze członek PiS. - W marcu mamy wybory władz lokalnych PiS - dodaje Brózda. - Ja zadeklarowałem poparcie dla rywala posła Seligi.
Argument o niepłaceniu składek jest, zdaniem Brózdy, wymysłem.
- Płacę je regularnie, nie mam zaległości - mówi były starosta. - W ciągu ostatnich 4 lat odprowadziłem z tego tytułu ponad 8 tys. zł.
Fakt, że Brózda odprowadził wszystkie wymagane składki, potwierdza Krzysztof Nowakowski, skarbnik okręgowy PiS.
Brózda zaznacza, że kiedy już oficjalnie ktoś go poinformuje, że do PiS nie należy, odwoła się od tej decyzji.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?