Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Białoruski napastnik, Andriej Ljasjuk na testach w Bełchatowie

Paweł Hochstim
Marcin Żewłakow będzie miał w Bełchatowie większą konkurencję
Marcin Żewłakow będzie miał w Bełchatowie większą konkurencję fot. Dariusz Śmigielski
Andriej Ljasjuk, 27-letni napastnik białoruskiego Dniepru Mohylew, przyjechał na testy do PGE GKS Bełchatów. Jeśli zaprezentuje się z dobrej strony, podpisze umowę i zadebiutuje w polskiej ekstraklasie.

Ljasjuk jest wychowankiem Dynama Brześć. Później grał jeszcze w zespołach Niemen Grodno i FK Mińsk, a od 2007 roku reprezentuje barwy Dniepru Mohylew. W Grodnie debiutował w europejskich pucharach, a w tym sezonie zagrał 33 minuty w meczu Dniepru w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej z albańskim Laci.

W kadrze bełchatowskiej drużyny jest obecnie dwóch napastników - Marcin Żewłakow i Grzegorz Kuświk. Nic więc dziwnego, że trener Maciej Bartoszek i szefowie klubu chcą pozyskać jeszcze piłkarza na tę pozycję. Tym bardziej że każda kontuzja może spowodować problemy. W poniedziałek okazało się, że naciągnięty mięsień dwugłowy ma Kuświk, który z tego powodu nie pojedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski do lat 23. - Po konsultacji selekcjonera Stefana Majewskiego z trenerem GKS Maciejem Bartoszkiem ustalono, że zawodnik nie poleci na mecz do Irlandii Północnej, lecz będzie rehabilitował się w kraju - mówi rzecznik prasowy bełchatowskiego klubu Michał Antczak.

PGE GKS szuka wzmocnień nie tylko w ataku, ale również w pomocy. Niewykluczone, że finalizacja rozmów nastąpi jeszcze w tym tygodniu. W grę wchodzą transfery zarówno piłkarzy zagranicznych, jak i polskich.

Przypomnijmy, że piłkarzem GKS jest nadal Dawid Nowak, ale władze klubu z Bełchatowa zdecydowały, że nie będzie on jesienią występował w meczach ekstraklasy. Wszystko dlatego, że nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z GKS, który wygaśnie 31 grudnia.

Od poniedziałku normalnie trenuje już Mateusz Cetnarski, który opuścił część przygotowań z powodu kontuzji stawu skokowego. Na szczęście rehabilitacja w Krakowie przyniosła odpowiedni skutek i pomocnik bełchatowskiej drużyny prawdopodobnie będzie mógł już zagrać nawet w najbliższym meczu. To na pewno wzmocnienie PGE GKS przed starciem ze zdobywcą Pucharu Polski, choć trzeba przyznać, że zastępujący Cetnarskiego Kamil Poźniak w spotkaniu z Polonią Bytom, wygranym przez GKS 2:0, spisał się bardzo dobrze.

W sobotę o godz. 14.45 bełchatowianie zagrają w Białymstoku z Jagiellonią. Po raz trzeci z rzędu kibice bełchatowskiej drużyny nie będą mogli obejrzeć meczu w Białymstoku, bo nieustająco trwa tam budowa nowego stadionu. Budowa to zresztą dużo powiedziane, bo półtora roku temu zburzono większą część trybun, po czym prace... stanęły. W poniedziałek Jagiellonia poinformowała GKS, że otrzymała zgodę na rozgrywanie meczów w tym sezonie bez udziału zorganizowanych kibiców przyjezdnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto