Jeszcze w 2010 roku ma się to zmienić, bo przy placówce ma powstać parking, na którym pomieści się nawet sto aut.
- Teraz to jeszcze nie jest tak źle, o tej porze roku można jakieś miejsce znaleźć - mówi Mieczysław Konopacki, który jest częstym gościem w szpitalu. - Ale wiosną to tu się przecież szpilki nie wciśnie. Ludzie na ulicy Wrzosowej parkują, bo nie mają gdzie. Nie każdego stać, żeby za parkowanie płacić - dodaje.
Bo do wyboru są albo dwa niewielkie, płatne parkingi, często też zapełnione, albo bezpłatny, który pomieści najwyżej 30 aut. W efekcie samochody zostawiane są niemal wszędzie: na chodnikach, skwerkach przy bezpłatnym parkingu, a nawet na pobliskiej ulicy Wrzosowej. Szefowie szpitala doszli do wniosku, że czas to zmienić.
- Szpital i tereny przyległe projektowano w latach 70. - mówi Grzegorz Siedlecki, dyrektor ds. administracyjnych i gospodarczych. - To zupełnie nie przystaje do natężenia ruchu i liczby aut, którymi dziś przyjeżdżają tutaj pracownicy, pacjenci i odwiedzający.
W efekcie postanowili wykorzystać wolną przestrzeń za zakładem patomorfologii. Trzeba tam tylko wyciąć część krzewów i topoli. Gdy będzie już na to zgoda magistratu i zima odpuści, do pracy wkroczy ekipa budowlana. Już wiadomo, że wyjazd z parkingu będzie przy krańcówce autobusów. Wjazdy mają nie kolidować z dziś istniejącym, płatnym parkingiem. Jednocześnie w szpitalu zapewniają, że na nowym za parkowanie na pewno nie trzeba będzie płacić.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?