Pewny triumf PGE Skry nad ekipą z Olsztyna
W ostatnim meczu ligowym zespół PGE Skry Bełchatów przegrał na wyjeździe 2:3 (25:22, 23:25, 13:25, 28:26, 7:15) z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Kilka dni później żółto-czarni grali w turnieju grupy A siatkarskiej Ligi Mistrzów, który rozegrano w Kędzierzynie-Koźlu. Tam PGE Skra na początek przegrała 0:3 (21:25, 19:25, 19:25) z gospodarzami. Drugiego dnia rywalizacji bełchatowianie ograli 3:0 (25:16, 25:17, 25:16) belgijski Lindemans Aalst. W ostatnim starciu podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola wygrali 3:1 (25:18, 25:21, 23:25, 25:21) z tureckim Fenerbahce Stambuł.
Z kolei ekipa Indykpol AZS Olsztyn po udanej serii trzech zwycięstw z rzędu: u siebie 3:0 z MKS Będzin i 3:1 z Cerradem Enea Czarnymi Radom oraz na wyjeździe 3:1 z Ślepskiem Malow Suwałki w końcu musieli uznać wyższość rywali, przegrywając 0:3 w Zawierciu z tamtejszym Aluronem CMC Warta.
Początek spotkania należał do bełchatowian, którzy prowadzili 8:6 dzięki skutecznej grze w ataku. Po stronie gości już od początku serwisem postraszył środkowy Dmytro Teryomenko, ale to nie spowodowało problemów po stronie gospodarzy. Później 16:11 prowadziła PGE Skra Bełchatów, która powiększała przewagę dzięki świetnej grze środkowych. Kolejne akcje nie przynosiły zmiany rezultatu i bełchatowianie prowadzili 21:15 z dość dużą przewagą. Końcówka pierwszej odsłony należała do PGE Skry, która zwyciężyła do 17 i objęła prowadzenie w meczu 1:0. W polu zagrywki nieznacznie lepiej radzili sobie przyjezdni, którzy popełnili trzy błędy i zaliczyli trzy punktowe serwisy, a z kolei ich rywale odnotowali cztery błędy i dwa razy punktowali zagrywką. Zdecydowanie na wysokim poziomie stała gra w obronie Indykpolu, gdzie osiągnęli 70 proc., przy 47 proc. PGE Skry. W ataku było zupełnie odwrotnie. Tutaj skuteczność bełchatowian wyniosła 74 proc., a ekipy z Olsztyna 48 proc. Tutaj w bełchatowskim zespole popisali się niemalże wszyscy, a najmniej, bo 50 proc. skuteczności osiągnął serbski atakujący Dusan Petković. Blokiem żółto-czarni punktowali aż cztery razy, a Indykpol AZS Olsztyn ani razu.
Drugą partię świetnymi zagrywkami rozpoczął Taylor Sander, który w identyczny sposób ukończył pierwszą odsłonę. Amerykanin po debiucie w ekipie PGE Skry w meczu Ligi Mistrzów z belgijskim Lindemans Aalst tym razem po raz pierwszy w karierze zagrał na poziomie PlusLigi. Świetna gra przyniosła prowadzenie gospodarzy 8:4. Później olsztynianie nie pozwolili na wypracowanie zbyt dużej przewagi przez rywali i przegrywali 13:16. Kilka minut później było już 19:19, ale PGE Skra znów odskoczyła na kilka oczek i do samego końca kontrolowała przebieg seta, wygrywając w nim 25:21 i prowadząc już w całej rywalizacji 2:0. Tym razem serwisem lepiej posługiwali się żółto-czarni, którzy zaliczyli cztery asy i dwa błędy, a Indykpol odnotował dwa punktowe serwisy i trzy pomyłki. W przyjęciu zaczęła przeważać PGE Skra, która uzyskała 67 proc, a AZS uzyskał zaledwie 43 proc. Atak, to nadal lepsza skuteczność bełchatowian, którzy zdobyli 63 proc. skuteczności, a olsztynianie 53 proc. Nadal w tym elemencie bardzo dobrze prezentował się cały zespół. W elemencie bloku PGE Skra Bełchatów zdobyła jeden punkt, a goście ani jednego.
Trzeciego seta od prowadzenia 8:4 zaczęli bełchatowscy siatkarze, którzy pewnie kroczyli po zwycięstwo w tym starciu. Przyjezdni nie odpuszczali, przegrywając 13:16. PGE Skra Bełchatów w samej końcówce, prowadziła 21:19, ale Indykpol AZS nie odpuszczał i walczył do końca, ale ostatecznie trzy punkty padły łupem PGE Skry Bełchatów. W polu serwisowym po obu stronach siatki aż osiem razy mylili się w polu zagrywki zawodnicy ekipy gospodarzy oraz gości. Żółto-czarni nie odnotowali żadnej punktowej zagrywki, a ich rywale zaliczyli cztery asy serwisowe. W przyjęciu Indykpol AZS osiągnął 50 proc., co dawało wynik lepszy niż 33 proc. PGE Skry. Atakiem bełchatowianie uzyskali 57 proc., a ich rywale zaledwie 26 proc. Po raz kolejny blokiem bardzo dobrze grała PGE Skra, która zdobyła cztery oczka przy jednym punkcie olsztyńskiego zespołu. Najskuteczniejszym zawodnikiem bełchatowskiego klubu w tym starciu był środkowy Norbert Huber, a także inny ze środkowych Mateusz Bieniek oraz przyjmujący Milad Ebadipour.
MVP spotkania został wybrany środkowy PGE Skry Bełchatów Norbert Huber, który łącznie zdobył 9 oczek, z czego jeden po skutecznej zagrywce, dwa blokiem oraz pozostałe sześć po atakach, gdzie Huber osiągnął 100 proc. skuteczności.
Aktualnie w tabeli PlusLigi PGE Skra Bełchatów plasuje się na 8. miejscu z sumą 19 punktów zdobytych w 11 meczach. Dotychczas żółto-czarni wygrali sześć spotkań i przegrali pięć. Bilans setowy bełchatowskiego klubu, to 23 sety zdobyte i 17 setów straconych.
Najbliższe starcie z udziałem bełchatowian planuje się na niedzielę, 20 grudnia na godz. 17.30. Wyjazdowym rywalem żółto-czarnych będzie beniaminek PlusLigi Stal Nysa, który zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli i w ostatnich pięciu meczach nie zdołał wygrać mimo dwóch tie-breaków. Transmisja spotkania w Nysie dostępna w Polsacie Sport.
8. kolejka - PlusLiga
PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:17, 25:21, 25:22)
PGE Skra: Łomacz, Sander, Bieniek, Petković, Ebadipour, Huber, Piechocki (libero) oraz Kłos
Indykpol AZS: Stępień, Schott, Poręba, Schulz, Żaliński, Teryomenko, Gruszczyński (libero) oraz Droszyński, Andringa, Kapica, Woch
MVP: Norbert Huber (PGE Skra Bełchatów)
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?