Bełchatowianin walczy z Kasą Stefczyka o odzyskanie... 50 złotych

Chodzi mi o zasady i uczciwość, a nie o 50 złotych, które zaginęło
============13 Tekst - Lokalizator - blue(38670833)============
Bełchatów
============05 Body Tekst J bez wcięcia(38670809)============
Nie chodzi mi już o te 50 złotych, ale o zasady i ludzką uczciwość - denerwuje się pan Józef, mieszkaniec Bełchatowa, który od dwóch lat w imieniu żony dopomina się od Kasy Stefczyka wypłaty należnego im wkładu pieniężnego. Wcześniej z konta wypłacili z żoną zgromadzone pieniądze, aby pomóc synowi. Zdziwił się, gdy od razu nie wypłacono im także wkładu pieniężnego.
- Dowiedziałem się, że musimy poczekać do zakończenia roku i rozliczenia finansowego - mówi pan Józef.
W oficjalnym piśmie otrzymał informację, że po złożeniu wypowiedzenia ustanie członkostwa w kasie nastąpi wczerwcu 2012 roku, a wkład będzie mógł odebrać w połowie 2013 roku. - Żona dostała udaru i w jej sprawie chodziłem do bełchatowskiego oddziału Kasy. Nikt nic nie wiedział, ostatni raz byłem we wrześniu i wróciłem z niczym - denerwuje się pan Józef.
Dwukrotnie w imieniu żony pisał do centrali Kasy Stefczyka w Gdyni, nie otrzymał jednak żadnej odpowiedzi. - Jakim prawem ktoś bezprawnie obraca naszymi pieniędzmi. Już wolałbym przeznaczyć je na cele charytatywne, czy dać jakiemuś choremu dziecku - denerwuje się mężczyzna. - Mam świadomość, że jest to niewielka kwota, ale chodzi tutaj o przejrzystość i zasady.
W ubiegłym roku z Kasy Stefczyka zamiast informacji o zwrocie wkładu, dostał pismo... o możliwości wzięcia pożyczki.
Jak do sprawy odnosi się Kasa Stefczyka? - Wypłata wkładów i udziałów dla osób, których członkostwo wygasło w2012 roku, miało miejsce w roku ubiegłym, w terminie do 30 czerwca - mówi Agata Dalecka z Kasy Stefczyka.
Jak wyjaśnia, jeżeli członek w tym czasie nie zgłosi się po odbiór środków zgromadzonych na koncie, to może przesłać pismo do centrali kasy w Gdyni z prośbą o wypłatę wkładów i udziałów poza ustalonym terminem.
- Ale ja już dwa takie pisma wysłałem i na żadne nie otrzymałem odpowiedzi - denerwuje się Czytelnik. - Trudno, będę musiał wysłać kolejne.
Wczoraj pan Józef po raz kolejny udał się do bełchato-wskiego punktu Kasy Stefczyka. I... po raz kolejny odesłano go z kwitkiem. Jak zapewnia, będzie jednak próbował odzyskać wkład aż do skutku.