W minionym tygodniu policjanci z posterunku w Ruścu w powiecie bełchatowskim otrzymali sygnał, że w sklepie spożywczym na terenie Ruśca doszło do kradzieży kawy. Sprawca wyrwał się ekspedientce i uciekł z łupem.
Sprzedawczyni podała rysopis sprawcy i kierunek jego ucieczki. Dzielnicowi namierzyli go po 10 minutach poszukiwań.
40-letni mieszkaniec Bełchatowa szedł poboczem drogi prowadzącej w kierunku Dąbrowy Rusieckiej. Nie krył zaskoczenia kiedy przy nim zatrzymał się radiowóz policyjny. W rozmowie z dzielnicowymi mężczyzna przyznał się do kradzieży kawy. Tłumaczył, że uciekając zdobycz swą porzucił.
Bełchatowianin był już wcześniej notowany przez policje. Dzielnicowi podejrzewali, że mężczyzna może mieć na swoim koncie jeszcze inne kradzieże. Faktycznie - 40-latek przyznał, że na swoim koncie ma jeszcze jedną kradzież. W tym samym sklepie ukradł kilka opakowań tej samej kawy. Fakt ten zarejestrowały kamery monitoringu i potwierdzili świadkowie.
Teraz za swoje zachowanie bełchatowianin odpowie przed sądem.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?