Grzegorz K. za zabójstwo swojego 39-letniego kolegi odpowiada przed piotrkowskim Sądem Okręgowym. Na pierwszej rozprawie przyznał się do zarzucanego mu czynu, czyli do tego, że śmiertelnie ugodził znajomego nożem w szyję. W efekcie 39-latek wykrwawił się.
Do zabójstwa doszło 22 czerwca 2016 roku w pokoju hotelu przy ul. Przemysłowej w Bełchatowie. W alkoholowej imprezie oprócz gospodarza, czyli 39-letniej ofiary, uczestniczył także 43-letni Grzegorz K. oraz 35-letnia kobieta. Panowie pili wspólnie od kilku dni. Feralnego dnia, około godz. 20.40 wywiązała się między nimi kłótnia. W trakcie awantury zdenerwowany 43-latek sięgnął po nóż kuchenny.
Grzegorz K. po zadaniu ciosu próbował krwawienie zatamować, przyciskał dłoń do rany łudząc się, że w ten sposób może pomóc 39-latkowi. Właśnie w takiej sytuacji zastali go przedstawiciele służb medycznych, które na miejscu zjawiły się wezwane przez przerażonego 43-latka oraz jego towarzyszkę. Takie hamowanie krwawienia niewiele jednak pomogło, lekarzom nie udało się już uratować rannego.
Wszyscy uczestnicy libacji w hotelowym pokoju byli pijani. Najtrzeźwiejsza była 35-latka - gdy ją zatrzymano miała 2,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy policjanci zatrzymywali Grzegorza K. ten był w stanie upojenia alkoholowego, badanie wykazało, że mógł mieć około 3,5 promila alkoholu w organizmie. Badanie zmarłego wykazało jeszcze wyższe stężenie alkoholu w organizmie - prawie 4 promile.
Grzegorz K. nie miał kryształowej przeszłości - wcześniej był już notowany przez policję. Za zabójstwo może mu grozić nawet kara dożywotniego więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?