Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Wyrzucony przez okno chłopiec dostanie odszkodowanie

Magdalena Buchalska-Frysz
Chłopca wyrzucono z okna mieszkania na trzecim piętrze w bloku na osiedlu Dolnośląskim
Chłopca wyrzucono z okna mieszkania na trzecim piętrze w bloku na osiedlu Dolnośląskim Grzegorz maliszewski
Czy 200 tys. zł odszkodowania i renta w wysokości tysiąca złotych to wystarczająca cena za to, że zdrowy chłopiec, wyrzucony przez okno przez swoja ciotkę, będzie do końca życia niepełnosprawny?

Na to pytanie nie potrafili do końca odpowiedzieć nawet sędziowie, którzy takie właśnie zadośćuczynienie przyznali Oliwierowi, który miał 2,5 miesiąca, gdy z okna mieszkania na trzecim piętrze w Bełchatowie został wyrzucony przez psychicznie chorą ciotkę. Czy jednak od kobiety winnej tragedii chłopca uda się wyegzekwować to, co przyznał mu sąd?

Jak by wyglądało ich życie, gdyby 23 lutego 2009 roku nigdy się nie wydarzył? Oliwier miałby prawie pięć i pół roku. Chodziłby pewnie do przedszkola, uczył się angielskiego, trochę dokuczał starszej siostrze, jeździł z rodzicami na basen, a dziadkowie niemiłosiernie rozpieszczaliby wnuka. Może oni odbieraliby malucha z przedszkola, bo przecież mama i tata byliby w pracy...

Tak pewnie mogłoby być. Ale 23 lutego 2009 roku, o godz. 14 do pokoju, w którym spał 2,5-miesięczny Oliwier, weszła Katarzyna S., ciotka chłopca. Wyjęła go z łóżeczka i wyrzuciła przez okno z trzeciego piętra. Chłopczyk cudem przeżył upadek. Ale na tym cuda się skończyły. Dziecko w szpitalu spędziło kilka miesięcy.

Operacje, konsultacje, rehabilitacja. Rodzice na krok nie odchodzili od jego łóżeczka. Wreszcie lekarze wypisali go do domu, ale diagnoza była jasna: nigdy nie będzie zdrowy. Padaczka, niedowład czterokończynowy, niewidzące prawe oko - to tylko ułamek z długiej listy jego urazów.

Rehabilitacja, zabiegi, konsultacje - większość nich nie jest refundowana. Jakie sumy wchodzą w grę? Sędziowie wyliczyli, że miesięczne, obligatoryjne leczenie kosztuje 850 zł. Ale nie wzięli np. pod uwagę operacji, które chłopiec musi przechodzić. A taki wyjazd na jeden zabieg do Krakowa kosztuje prawie 4 tys. zł.

Rodzice chłopca robią, co mogą, by poprawić jego zdrowie. Tym bardziej, że widać, iż rehabilitacja przynosi efekty: rok temu czterolatek był na etapie rozwoju 3-4 miesięcznego dziecka. Dziś ma już ponad pięć lat, zachowuje się jak dziecko w wieku 8-9 miesięcy: chodzi w chodaku, potrafi sam utrzymać się w pozycji siedzącej, wymawia pojedyncze słowa.

Rozumie wszystko, co się do niego mówi. Ale odpowiedzieć nie może. Czy to się zmieni? Rokowania nie są optymistyczne, ale gdyby dziecko otrzymało odszkodowanie i rentę, rodzicom byłoby łatwiej walczyć o jego zdrowie.

Suma, jaką sąd przyznał chłopcu, jest dużo niższa niż ta, o jaką wnioskowali jego rodzice. Ale, jak udało nam się ustalić, choć wyrok w sprawie odszkodowania i renty jest już prawomocny, to Oliwier nie otrzymał z tego jeszcze ani złotówki.

Katarzyna S., która wyrzuciła 2,5-miesięcznego Oliwie-ra przez okno, nigdy nie została ukarana za swój czyn. Dziesięć miesięcy po tragedii Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie umorzyła postępowanie przeciwko kobiecie, bo biegli uznali, że w chwili popełnienia czynu była ona niepoczytalna i trzeba ją leczyć psychiatrycznie. Nie w szpitalu jednak, a ambulatoryjnie. Wobec kobiety orzeczono zakaz zbliżania się do Oliwiera, nie może ona także przebywać w miejscu jego pobytu.

Odszkodowanie w wysokości 200 tys. zł i 1 tys. zł renty, jakie Katarzyna S. ma zapłacić na rzecz Oliwiera, zasądził jeszcze w czerwcu 2013 roku Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Odwołała się jednak od tego wyroku, uznając, że jest on niewspółmierny do jej możliwości (ma dzieci, nie pracuje, rodzina utrzymuje się tylko z pensji jej męża).

Sąd Apelacyjny w Łodzi odrzucił apelację uznając, że sytuacja materialna Katarzyny S. jest i tak lepsza niż rodziców Oliwiera. Poza tym, co podkreślono w uzasadnieniu, jej czyn nigdy nie został ukarany. A szkoda, jaką poniósł przez nią chłopiec, jest, jak to ujęli sędziowie, ,,ogromna, wręcz niezmierzona".

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto