Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Strażacy podsumowali ubiegły rok. Niestety zdarzeń w których interweniowali, było więcej niż rok wcześniej

mbf, opr. powiat
Powiat bełchatowski
Średnio co 5 godzin i 34 minuty wyjeżdżali w ubiegłym roku do zdarzeń bełchatowscy strażacy zawodowi. Przedstawiciele Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie podsumowali rok.

Co 5 godzin i 34 minuty wyruszali w 2018 roku na ratunek strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie. Co 30 godzin i 57 minut wybuchał pożar, co 7 godzin i 23 minuty występowało miejscowe zagrożenie, a co 83 godziny i 26 minut ktoś fałszywie alarmował o zagrożeniu. Tak wyglądają ubiegłoroczne statystyki w przypadku bełchatowskiej jednostki.

W naradzie rocznej wziął udział zastępca Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Łodzi st. bryg. Marek Jankowski. Władze powiatu reprezentował Jacek Bakalarczyk, wicestarosta bełchatowski oraz Marek Jasiński, członek Zarządu Powiatu. Obecny był również Sławomir Malinowski, przewodniczący Rady Powiatu.

Zobacz także
TRUDNA SYTUACJA FINANSOWA W URZĘDZIE GMINY BEŁCHATÓW. BRAKUJE NA PENSJE

W ubiegłym roku bełchatowska straż pożarna blisko 1600 razy otrzymywała zgłoszenie o zdarzeniu na terenie powiatu. Tym samym o prawie 70 wzrosła ilość zdarzeń w stosunku do 2017 roku.

Niestety podczas zdarzeń, w których udział brali bełchatowscy strażacy były też ofiary śmiertelne. W ubiegłym roku było 14 takich osób, 240 osób zostało natomiast rannych. 8 z nich ucierpiało w pożarach, ponad 230 natomiast w tzw. miejscowych zagrożeniach.

W ubiegłym roku strażacy najczęściej brali udział w zabezpieczeniu miejsca zdarzenia (1441 przypadki), ponad 600 razy wzywani byli do owadów, blisko 230 razy pracowali przy neutralizacji substancji chemicznych – 228, ale także ponad 200 razy ich zadaniem było zbieranie, usuwanie, zmywanie substancji chemicznych.

Ponad 200 razy to także podawanie tzw. środków gaśniczych w natarciu. Zadania strażaków obejmują jednak bardzo szeroki wachlarza działań. W statystykach odnotowano też m.in. oddymianie czy przewietrzanie pomieszczeń (92 przypadki), opiekę nad poszkodowanym (85 przypadków), wycinanie, usuwanie drzew (62 przypadki), zabezpieczanie imprez masowych (29 razy).

Strażacy otwierali też pomieszczenia (24), pompowali wodę (12), ich zadaniem było podawanie tzw. środków gaśniczych w obronie (9 przypadków), uwalnianie ludzi (9 przypadków), prace rozbiórkowe konstrukcji budowlanych (8 przypadków), rozcinanie, rozginanie konstrukcji (7 przypadków), poszukiwanie osób zaginionych (7 przypadków), ewakuacja ludzi (6 przypadków), ewakuacja zwierząt (2 przypadki), ewakuacja mienia – 1 przypadek.

- Należy zauważyć pozytywne zjawisko bardzo ścisłej współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi oraz innymi służbami i podmiotami – powiedział st. bryg. Wojciech Jeleń, Komendant Powiatowy PSP w Bełchatowie. - Ma to niewątpliwie wpływ i dobrze rokuje na przyszłość kolejnym naszym zamierzeniom dotyczącym dalszej poprawy stanu bezpieczeństwa i ochrony przeciwpożarowej oraz umacniania KSRG w powiecie bełchatowskim. W 2018 roku mimo podejmowanych działań mających zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom powiatu nastąpił wzrost liczby zdarzeń. Zmieniła się także ich struktura. Odnotowano wzrost ilości miejscowych zagrożeń, pożarów oraz alarmów fałszywych.

ZOBACZ TAKŻE:
Z kopalni "Rudna" w Polkowicach wydobyto zasypanego górnika. Przeżył dzięki wzmocnionej kabinie maszyny

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto