Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Statuetka "Gmina Fair Play" kosztowała miasto 13 tys. złotych

Grzegorz Maliszewski
Dariusz Matyśkiewicz (z prawej), radny miejski, krytykuje wydawanie 13 tys. zł na statuetkę
Dariusz Matyśkiewicz (z prawej), radny miejski, krytykuje wydawanie 13 tys. zł na statuetkę Grzegorz Maliszewski
Miasto chwali się statuetką „Gmina Fair Play”, która kosztowała... 13 tysięcy złotych. Taką rozrzutność urzędu miasta krytykuje radny opozycji.

Magistrat zdobył w ubiegłym roku wyróżnienie w konkursie „Gmina Fair Play”, o którym radni i mieszkańcy dowiedzieli się przy okazji podsumowania ubiegłorocznych działań wydziału promocji urzędu. Ideą konkursu jest promocja gminy, które stwarzają najlepsze warunki dla jej rozwoju w sferze gospodarczej oraz społecznej i kulturowej. Niemałą konsternację, szczególnie wśród miejskich radnych opozycji, wzbudził jednak fakt, że wyróżnienie kosztowało miasto blisko... 13 tysięcy złotych.

- To jest bezsensowne wydawanie dużych pieniędzy publicznych na kupowanie sobie nagród i tytułów - mówi Dariusz Matyśkiewicz, radny PLUS-a. - Miasto może startować w konkursach, w których nie trzeba ponosić takich opłat.

Radny zauważył, że miasto pożałowało pieniędzy na zakończenie sezonu motocyklowego, na który co roku przyjeżdżało pół tysiąca motocyklistów z całej Polski. W tym roku impreza się nie odbyła.

- Sugeruję, aby część tych pieniędzy wydanych na statuetkę, przeznaczyć dla motocyklistów, bo to jest na pewno dużo lepsza promocja naszego miasta, niż kupowanie sobie gadżetów - mówi radny Matyśkiewicz.

Katarzyna Kleska, szefowa wydziału promocji w magistracie tłumaczy, że nagrodę „Gmina Fair Play” nie dostaje się tak po prostu za wpłatę określonej kwoty.

- Odbył się audyt w urzędzie miasta, m.in. w zakresie kultury, promocji i wybranych podczas kontroli wydziałów, a także działalności spółek miejskich - mówi Katarzyna Kleska. - Warunkiem uzyskania nagrody bądź wyróżnienia było uzyskanie pozytywnej opinii audytora, który musiał dowieść, że urząd wszystkie swoje zadania wykonywał w sposób rzetelny, właściwy, rozszerzając w stosunku do mieszkańców swoją aktywność.

Tłumaczy też, że te „najbardziej prestiżowe konkursy” najczęściej są konkursami płatnymi.

Mieczysław Bąk, prezes Fundacji „Instytut Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym”, który jest organizatorem konkursu „Gmina Fair Play” wyjaśnia, że opłaty wnoszone przez uczestników konkursu uzależnione są od wielkości gminy i określa je regulamin konkursu.

- Środki te organizator przeznacza na pokrycie kosztów związanych z rzetelnym przeprowadzeniem konkursu - mówi Mieczysław Bąk.

Jak tłumaczy, są to koszty związane m.in. z pracą kilkunastu osób w komisji konkursowej, koszty badania i audytu przedsiębiorców z terenu miasta czy gminy, opracowanie raportu czy także przygotowanie i dystrybucja materiałów promocyjnych oraz publikacji dla laureatów konkursu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto