Bełchatów: przed sądem pracy ruszyły dziś procesy dwojga związkowców - Barbary Wejman i Przemysława Krajdy - którzy na początku marca zostali zwolnieni z pracy w bełchatowskim markecie sieci Kaufland, tuż po tym, jak założyli związek zawodowy. Oboje domagają się przywrócenia do pracy oraz odszkodowania za dyskryminację.
W czwartek przed sądem w dwóch, odrębnie toczących się procesach zeznawali tylko Barbara Wejman i Przemysław Krajda. Przesłuchania świadków zaplanowano na kolejny termin, w połowie lipca. Być może jednak nie będzie to konieczne. Jak mówi Wioleta Rogut-Różycka, pełnomocniczka obojga związkowców, prawnik sieci Kaufland widzi możliwość ugody i przywrócenia obojga do pracy.
Dwojgu zwolnionym związkowcom podczas rozprawy towarzyszyła grupka pracowników sklepu i przedstawicieli związku zawodowego Zmiana-Jedność Pracownicza.
Inspekcja pracy sprawdza Kaufland
Przypomnijmy, że Przemysław Krajda w chwili zwolnienia podlegał ochronie związkowej, o czym pracodawca został skutecznie poinformowany. Potwierdziła to m.in. Państwowa Inspekcja Pracy, która przeprowadziła w bełchatowskim markecie kontrolę, nakładając mandaty na kierownictwo. Sprawę bada także prokuratura, która rozstrzygnie m.in. czy pracodawca nie złamał prawa i nie utrudniał swoim działaniem działalności związkowej na terenie sklepu.
W Kauflandzie będą mandaty
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?