Zasada była prosta. Pracownik składa wniosek o wcześnie odejście z pracy, a pracodawca w zamian wypłaca sowitą odprawę. Taki pomysł na odchudzenie załogi w bełchatowskiej kopalni i elektrowni po raz kolejny się sprawdził. Właściciel kopalni i elektrowni - koncern PGE GiEK - zakończył kolejną edycję programu dobrowolnych odjeść, która tym razem trwała blisko trzy lata. Z możliwości wcześniejszego odejścia z pracy skorzystało 839 pracowników bełchatowskich zakładów, a w całym koncernie PGE GiEK łącznie 1353 osoby.
Z pokaźnych odpraw pieniężnych chętniej korzystali górnicy. W latach 2015 - 2017 z Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów odeszło 675 osób. Z elektrowni znacznie mniej, bo 164 pracowników.
Polska Grupa Energetyczna GiEK swój program ogłosiła w styczniu 2015 r.
Podzielono go na pięć półrocznych etapów. W każdym kolejnym wysokość odprawy była zmniejszana. Osoby, które skorzystały z programu w pierwszym etapie mogły liczyć maksymalnie na 26 średnich miesięcznych wynagrodzeń. Pracownicy za odejście z pracy otrzymywali ponad 100 tys. zł.
Wysokość odprawy uzależniona była od kilku czynników, m.in. od grupy, do której był zakwalifikowany pracownik i od liczby lat brakujących do uzyskania prawa do emerytury. Nie powinno więc dziwić, że to właśnie w 2015 r. najwięcej osób skorzystało z programu. W całej PGE z pracy odeszło wtedy 802 pracowników (314 w kopalni i 128 w elektrowni).
PGE nie planuje kolejnych edycji programu dobrowolnych odejść.
- Dotychczasowe edycje programu i odejścia emerytalne pozwolą na osiągnięcie zakładanego poziomu zatrudnienia w PGE GiEK - mówi Sandra Apanasionek, rzeczniczka koncernu. Na koniec czerwca tego roku w całej PGE GiEK pracowało 16 tys. 357 osób. W KWB Bełchatów zatrudnionych jest 4851 górników, a w bełchatowskiej elektrowni 3192 energetyków. Przyjęcia do pracy w kopalni są rzadkością. W 2015 r. przyjęto 50 osób, a rok później 30. Wszyscy wcześniej pracowali w spółkach zależnych PGE. Naboru do pracy w elektrowni w ostatnich latach nie było.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?