Bełchatów. "Pożyczył sobie" samochód. Nie pierwszy raz

Bełchatów. We wtorek, 4 października, tuż przed godziną 15.00, policjanci zostali zawiadomieni o kradzieży samochodu z terenu prywatnej posesji.
Z zawiadomienia wynikało, że młody mężczyzna wykorzystując nieuwagę domowników ukradł kluczyki i forda fiestę, który stał zaparkowany przed bramą wjazdową. Policjanci zatrzymali mężczyznę jeszcze tego samego dnia, kiedy po kilkugodzinnej przejażdżce odstawił samochód.

20-letni bełchatowianin trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu. Twierdził, że chciał się tyko przejechać.

Okazuje się, że niesforny 20-latek jest dobrze znany bełchatowskiej policji. Identycznego przestępstwa dopuścił się już 31 lipca 2016 roku.

Śledczy prowadzą przeciwko niemu również postępowania karne, gdzie podejrzany jest o inne kradzieże i przestępstwa przeciwko rodzinie. Krótkotrwałe użycie pojazdu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.