Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów: Niedziela z curlingiem

emd
Na lodowisku przy ul. Czaplinieckiej nie tylko można będzie dziś dowiedzieć się, jak gra się w curling. Odbędzie się tu także pokazowy mecz, a po nim każdy będzie mógł spróbować swoich umiejętności. Niedziela z curlingiem startuje o godz. 10.

Choć curling jest dyscypliną olimpijską, to zasady tej gry dla większości osób nadal są czarną magią. W niedzielę, 30 stycznia, przybliżą je zawodnicy i instruktorzy łódzkiego AZS. Na powiatowym lodowisku już o godz. 10 rozpocznie się impreza pod hasłem "Dzień z curlingiem". Przez pierwsze dwie godziny na bełchatowskim lodowisku prezentowane będą zasady tej gry.
- Proszę mi wierzyć, jest o czym opowiadać - mówi Mirosław Mielus, kierownik bełchatowskiego obiektu. Jak przyznaje, do tej pory tylko przyglądał się, jak inni grają w curling. Teraz, gdy będzie okazja, sam również skusi się by spróbować. - Około godziny 12 rozpocznie się pokazowy mecz naszych gości z Łodzi - dodaje.

Od godziny 13 każdy będzie mógł spróbować swoich sił w curlingu. Na lodowisku zostaną przygotowane cztery tory. Przy każdym będą na odwiedzających czekali instruktorzy. Nie tylko wytłumaczą, jak pchać kamienie, ale też pomogą wyeliminować błędy. Na miejscu będzie dostępny sprzęt. Impreza zakończy się ok. godz. 18. Przez cały dzień na obiekt można będzie wejść za darmo.

Co ważne, w niedzielę lodowisko będzie zarezerwowane tylko dla curlingu, na łyżwach nie będzie można jeździć.

Bełchatowskie lodowisko jest jedynym w regionie, gdzie w curling można zagrać. Powód? Tor do gry musi mieć długość 45 metrów. Mało który obiekt spełnia ten warunek.
- W okolicy chyba tylko łódzkie lodowiska spełniają ten wymóg - dodaje Mirosław Mielus.
Gra w curling wymaga także specjalnego sprzętu. W Bełchatowie mają jeden komplet szczotek, kamieni i specjalnych nakładek na buty. Pozostałe trzy komplety przywiozą ze sobą specjalnie na niedzielę goście z Łodzi.

- Przymierzamy się do tego, by już na stałe wprowadzić w sobotę lub niedzielę tzw. poranek z curlingiem - mówi Mirosław Mielus i zaznacza, że niedzielna impreza nie będzie tylko jednorazowym ukłonem w stronę tej dyscypliny sportu. - Byłby to czas dla osób, które chciałyby ten sport uprawiać częściej.

Dlaczego tylko raz w tygodniu? Okazuje się, że przygotowanie toru do curlingu jest dosyć pracochłonne. - Chcemy na razie zobaczyć, jakie byłoby zainteresowanie tą dyscypliną i na tej podstawie dostosować harmonogram lodowiska w przyszłym sezonie - mówi dodaje Mirosław Mielus.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto