Obecne miejsca z nowym oznakowaniem nie są przypadkowe, ponieważ to tam ma najczęściej dochodzić do niebezpiecznych sytuacji. Są to skrzyżowania ulic Szkolnej z Ogrodową, Okrzei i Staszica oraz Bawełnianej z Pabianicką.
- Piktogram jest odzwierciedleniem znaku pionowego. Ma on przypominać kierowcom o obowiązującym oznakowaniu. Najczęściej pojawia się w miejscach szczególnie niebezpiecznych lub takich, w których oznakowanie pionowe jest słabo widoczne albo niewystarczające - wyjaśnia Marcin Michalak, z-ca dyrektora Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska.
Miejscy urzędnicy wyjaśniają, że właściwe oznakowanie drogi ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo zarówno kierowców, jak i pieszych. Według nich, im wcześniej prowadzący pojazd zauważy znak ostrzegawczy, tym większe ma szanse na odpowiednią reakcję.
Dodatkowe znaki poziome są zastosowanie na próbę. Zarządca dróg przez najbliższe tygodnie będzie obserwował m.in. reakcje kierowców oraz wytrzymałość znaków i ich podatność na zniszczenia. - Jeżeli piktogramy się u nas sprawdzą, w przyszłym roku chcielibyśmy zastosować je na większą skalę. Zależy nam na tym, by pojawiły się m.in. przy wjazdach na osiedla, w strefach zamieszkania i ograniczenia prędkości - dodaje Marcin Michalak.
Kwota namalowania piktogramu waha się między 400 a 600 złotych, w zależności od jego wielkości. Ta dostosowana jest do kategorii drogi, na której się znajduje. Jeśli poziome znaki drogowe się sprawdzą, ich liczba ma wzrosnąć.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?