Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Mieszkańcy: plastikowe butelki szpecą nasze osiedla

Maciej Wiśniewski
Przepełnione pojemniki na plastikowe butelki sprawiają, że ludzie zostawiają pety obok koszy.To nie tylko brzydko wygląda, ale jest też siedliskiem much i innych owadów
Przepełnione pojemniki na plastikowe butelki sprawiają, że ludzie zostawiają pety obok koszy.To nie tylko brzydko wygląda, ale jest też siedliskiem much i innych owadów Maciej Wiśniewski
Mieszkańcy narzekają na wysypujące się z koszy plastikowe butelki, które psują estetykę i higienę na osiedlach. Służby tłumaczą, że to przez... temperatury, bo latem pijemy więcej wody i napojów

Sterty plastikowych butelek wysypujących się z przepełnionych koszy w ostatnich tygodniach częsty obraz na bełchatowskich osiedlach. Butelki walają się wokół metalowych koszy, które nie są w stanie pomieścić wszystkich tzw. petów. Często ludzie rzucają zużyte butelki po napojach, czy wodzie obok koszy, bo nie da się ich już wetknąć do środka.

- Sama niedawno ustawiłam reklamówkę z butelkami obok, bo do środka się nie mieściło, wszyscy tak robią - mówi pani Halina, mieszkanka osiedla Dolnośląskiego. - Wygląda to fatalnie, a na dodatek jest siedliskiem robactwa i much, które żerują na butelkach po słodkich napojach - dodaje.

Przepełnione kosze na butelki irytują wielu mieszkańców.

- Nie wybierają z tych koszy odpowiednio często - mówi pan Adam, również z Dolnośląskiego. - Kiedyś tego problemu się nie zauważało, bo nawet jak był kosz pełny, to był opróżniany, a teraz po kilka dni potrafi stać przepełniony, a wiatr rozgania tylko butelki po okolicy. Panie sprzątaczki muszą je zbierać.

Pan Adam interweniował już w Eko-Regionie, zwracał uwagę w PGM i przekazał informację do magistratu.

- W poniedziałek dzwoniłem, że kosz jest przepełniony. Pani w Eko-Regionie powiedziała mi, że opróżnią dopiero w piątek - podkreśla. - Do tego czasu ludzie dorzucą kilkaset nowych butelek, które będą walać się pod koszem - dodaje.

To jednak nie wszystko, bo jak podkreśla mieszkaniec Dolnośląskiego, w zespole zarządzania gospodarką odpadami komunalnymi urzędu miasta usłyszał, że skoro pety nie mieszczą się do kosza dla nich przystosowanego, to powinien je wyrzucić do zwykłego pojemnika na odpady komunalne, tzw. zmieszane, czyli te, gdzie trafiają śmieci niesegregowane.

- To po co jest cała polityka segregowania śmieci, każe nam się osobno zbierać szkło, papier, czy plastikowe butelki, skoro urzędnicy mówią, że można je wyrzucać do jednego kosza - podkreśla pytająco pan Adam.

Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa odpowiada, że zapewne urzędnikowi chodziło o doraźne przeciwdziałanie problemowi. - Jak mieszkaniec ma wyrzucić butelkę na ulicę, to lepiej, aby wrzucił do kosza z innymi śmieciami, one i tak są segregowane na wysypisku - podkreśla wiceprezydent. - Segregowanie śmieci jest potrzebne, ułatwia ono gospodarowanie odpadami, ale część z nich i tak jest segregowana, bo przecież nie wszyscy prowadzą selektywną zbiórkę - dodaje.

Zbiórkę odpadów w mieście, w tym butelek pet, prowadzi Eko-Region, samorządowa spółka, w której udziały ma też miasto, choć mniejszościowe. Andrzej Kaczamrek, prezes spółki podkreśla, że jeśli już zdarzają się przepełnienia koszy z butelkami, to wynikają one ze zwiększonego zużycia plastikowych butelek w okresie letnim. Wiadomo, jest ciepło, ludzie piją więcej wody i napojów.

- Mamy ustalony harmonogram odbiorów i według niego kosze z butelkami są opróżniane - tłumaczy prezes Kaczmarek. - Częstotliwość ustalona jest w umowie, którą spółka zawiera z miastem. Zgodnie z tą specyfikacją wystawiamy odpowiednią ilość samochodów do odbioru butelek. To nie jest taksówka, która jeździ na zawołanie, ale jeżeli sporadycznie występują przesilenia, to reagujemy.

Umowa, którą magistrat podpisał jesienią ubiegłego roku ze spółką opiewa na 12 mln zł. Tyle (minus VAT) Eko-Region dostanie za wywożenie śmieci z miasta w roku 2017 i 2018. Ale umowa daje też miastu możliwość stosowania kar, jeśli punkty odbioru odpadów, tzw. gniazda, na osiedlach pozostaną nieuporządkowane, bądź kosze nie zostaną zgodnie z harmonogramem opróżnione.

Do stosowania kar magistrat uciekać się nie chce, ale zapewnia, że zobowiąże Eko-Region do częstszych kursów w okresie letnim.

- Nie mamy problemu z Eko-Regionem, oni mają obowiązek sprzątać i to robią, ale umówiliśmy się, że częściej będą robić przegląd. Zimą tego problemu nie ma - podkreśla Ireneusz Owczarek. I dodaje, że warto przed wyrzuceniem do kosza plastikowe butelki zgniatać. - Zgnieść zakręcić, wtedy zajmuje mniej miejsca - podkreśla. Tyle, że to kłóci się z praktyką z wielu domów, gdzie zbiera się nakrętki od butelek i oddaje na akcje zbiórek charytatywnych. Tych jest coraz więcej.

Czy Eko-Region faktycznie reaguje na zgłoszenia od mieszkańców? Po naszym telefonie do władz spółki opróżniono kosze z petami na Dolnośląskim, skąd kilka dni wcześniej problem zgłaszał pan Adam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bełchatów. Mieszkańcy: plastikowe butelki szpecą nasze osiedla - Bełchatów Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto