Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Mariola Czechowska rozpoczyna drugą kadencję. Jaki ma plan działania?

Ewa Drzazga
Bełchatów. Z większym spokojem, bez emocji, za to ze świadomością ogromu pracy, jaka wiąże się z tym stanowiskiem. I z większą wiedzą o ludziach. Mariola Czechowska rozpoczyna drugą prezydencką kadencję. Jaki ma plan na najbliższe pięć lat?

O tym, że nie jest już tą samą Mariolą Czechowską, która w 2014 roku raczej niespodziewanie wygrała prezydencki bój z Markiem Chrzanowskim, przekonuje właściwie na każdym kroku. Bardziej pewna siebie, świadoma politycznych gierek, które wokół niej siłą rzeczy się toczą, skoncentrowana na realizacji swoich pomysłów i własnego programu. Zdecydowana zmieniać to i tych, którzy na zmiany zasłużyli.

Mariola Czechowska podkreśla, że tym razem zwycięstwo w wyborach smakuje trochę inaczej. Wygrała przecież startując z własnego komitetu, bez mocnego, partyjnego szyldu za plecami. Czechowska przyznaje, że w drugą kadencję wchodzi z większą wiedzą, doświadczeniem i z tą umiejętnością poruszania się w polityce, której nie da się nauczyć „teoretycznie”. Musi być efektem praktyki.

- W tę drugą kadencję, dłuższą o rok, w chodzę z dużo większym spokojem, ale też z wiedzą i rozwagą. Zdaję sobie sprawę z tego, jaka to jest odpowiedzialność, i jak wielka praca - mówi.

Prezydent Bełchatowa po czterech latach bogatsza jest też o wiedzę na temat osób, które ją otaczają. O ludziach, jak mówi, wie dużo więcej. I w dużej mierze jest to pochodna kampanii wyborczej.

- To czas, kiedy tak naprawdę poznaje się ludzi do końca. Wtedy ujawniają się w nas wszystkich i te dobre cechy, i te nieco gorsze. Ta wiedza to kapitał, który na pewno pomoże mi w najlepszy możliwy sposób przeprowadzić wszystkie personalne zmiany, o jakich myślałam w kontekście drugiej kadencji - mówi.

Tąpnięcia i kosmetyka

Kwestie personalne są tematem, który od kilku tygodni elektryzuje nie tylko najbliższe otoczenie prezydent Czechowskiej. Ona sama postanowiła działać „na chłodno”, przeczekać najgorętszy okres i dopiero po Nowym Roku ogłosić zmiany.

- Zamknijmy ten rok budżetowy, a więc też te sprawy i działania, za które odpowiedzialne są osoby, których zmiany mogą dotyczyć - tłumaczy.

Bo, jak przyznaje prezydent Bełchatowa, będą personalne „tąpnięcia”, będą i przesunięcia, niektóre osoby czeka awans. Zmiany będą dotyczyć spółek i ścisłego kierownictwa urzędu. Ze słów prezydent Czechow-skiej wynika, że myśli też o reorganizacji pracy w samym magistracie. - Myślimy o tym, żeby wrócić do połączenia wydziałów, które jakiś czas temu podzieliłam, czyli tych odpowiedzialnych za zieleń miejską i inżynierię. Kilkanaście ostatnich miesięcy udowodniło, że te komórki muszą stanowić jednak jeden wydział - tłumaczy i podkreśla, że wszystkie te wydziały, które funkcjonują właściwie, obejdą się bez zmian.

Słuchając postulatów

Już podczas zaprzysiężenia Mariola Czechowska podkreślała, że chce realizować postulaty zgłaszane przez jej politycznych konkurentów. Jednym z tych, o którym słyszała nie tylko od opozycji, ale także od mieszkańców czy współpracowników, jest zatrudnianie „spadochroniarzy”, czyli osób spoza Bełchatowa, politycznie związanych ze środowiskiem PiS. Choć sama jak ognia unika tego określenia, Mariola Czechowska przyznaje, że zamierza sprostać oczekiwaniom w tym zakresie.

Jeśli chodzi o równie częsty postulat szukania oszczędności w spółkach, prezydent Bełcha-towa zamierza utrzymać kurs, na który wkroczyła już latem: ograniczyła do trzech osób skła-dy rad nadzorczych, zredukowane zostały też zarządy w poszczególnych jednostkach.

- W programie każdego ugrupowania znalazły się punkty i działania, które dla miasta war-to zrealizować - przyznaje. - Myślę, że uda nam się wybrane elementy tych programów, co do których wszyscy będziemy zgodni, zrealizować.

Ta droga konsensusu to zresztą konieczność. Nowe przepisy obligują bowiem prezydenta do przedstawiania co roku raportu o stanie miasta. Po debacie na ten temat radni głosować będą nad wotum zaufania dla prezydenta. Jeśli przez dwa lata z rzędu takiego wotum nie otrzyma, rada miasta może podjąć decyzję o referendum w sprawie odwołania prezydenta ze stanowiska. Tym samym sytuowanie się w opozycji do większości w radzie, może być dla włodarza danego miasta ryzykowne. Prezydent Mariola Czechowska przyznaje, że doskonale zdaje sobie sprawę z nowych uprawnień, jakie w tej kadencji mają radni, ale nie będzie to determinować jej działań.

- Ja chcę współpracować i wydaje mi się, że wszystkim radnym zależy na tym, byśmy zmieniali to miasto - podkreśla. - Udowodnił to przebieg pierwszych sesji oraz rozmowy, dotyczące budżetu, gdy udało nam się osiągnąć porozumienie - prezydent Czechowska mówi, że będzie starać się pracować nad tzw. szeroką koalicją. - Ostatnie cztery lata udowodniły, że obraliśmy dobry kierunek i warto w nim podążać - zaznacza.

Ciągi dalsze i początki

Kolejna kadencja dla Marioli Czechowskiej siłą rzeczy musi oznaczać kontynuację już rozpoczętych inwestycji. W 2019 roku do Bełchatowa przyjadą nowe, ekologiczne i niskopodłogowe autobusy MZK (wtedy rozkład jazdy czeka modyfikacja), wybudowany zostanie dworzec, a nakłady na infrastrukturę drogową w przyszłym roku to ponad 4,3 mln zł.

- W dalszej perspektywie, jeśli faktycznie ruszy galeria Bawełnianka, myślimy o uruchomieniu przy tym obiekcie pun-ktu przesiadkowego - mówi prezydent zaznaczając, że będzie to też uzależnione od tego, czy po zmianie właściciela nieruchomości miasto odzyska choć część zaległych podatków. W praktyce oznacza to także częściową realizację postulatu zgłaszanego w trakcie kampanii przez Koalicję Obywatelską.

Jako „must have” tej kadencji wskazuje też przebudowę ul. Kwiatowej czy rozpoczęcie prac nad tzw. małą zachodnią obwodnicą, która odciążyłaby ul. Czapliniecką.

- Musimy inwestować w drogi i parkingi choćby ze względu na liczbę samochodów w mieście - podkreśla. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, za pięć lat powinna być gotowa wschodnia obwodnica miasta budowana przez Zarząd Dróg Wojewódzkich (miasto właśnie kończy wykupy gruntów pod tę drogę).

W 2020 roku ma być gotowy nowy blok BTBS z 39 mieszkaniami. Nieco później, bo w latach 2021-2022 miasto powinno też otrzymać budynek, w którym siedzibę ma teraz sąd rejonowy. Obiekt także będzie zaadaptowany na mieszkania.
- W tym roku rusza termomodernizacja „Odry”, będziemy się też starać o dotacje na podobne działania w przypadku budynku przy ul. Czaplinieckiej 100. Rozpoczynamy rewitalizację dziesięciu starych kamienic w centrum miasta. Inwestycji w gospodarkę mieszkaniową czeka nas więc sporo - podkreśla. Deklaruje, jednocześnie, że kontynuowane będą programy i działania, których celem ma być poprawa jakości powietrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto