Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Kamienice straszą swoim wyglądem w samym centrum miasta

Grzegorz Maliszewski
Grzegorz Maliszewski
Dokładnie w samym centrum miasta, kilkadziesiąt metrów od magistratu „straszy” wyglądem kamienica, w której wnętrzu... rosną drzewa. Czy miasto ma pomysł co zrobić z budynkami, które szpecą centrum Bełchatowa?

Róg ulic Pabianickiej i Mielczarskiego. Przysłowiowy „rzut beretem” od siedziby magistratu i od placu Narutowicza, który jest wizytówką miasta. Niedaleko uczęszczanego baru można natknąć się kamienicę - pustostan. Część okien ma zamurowanych, ze ścian wystają kable. Za to przez otwory po oknach na wyższych kondygnacjach, dostrzec można rosnące wewnątrz drzewa. Coraz częściej na budynek szpecący ścisłe centrum miasta skarżą się mieszkańcy.

- To jest naprawdę wstyd, żeby w samym centrum miasta stały takie budynki. Przecież to miejsce powinno być reprezentatywne. Wystarczy, że ktoś wejdzie do baru zjeść obiad, a tu nagle ukazuje mu się właśnie taka obskórna kamienica i to jeszcze z drzewami w środku!- mówi pani Ola, mieszkanka Bełchatowa. - Czy naprawdę nie ma sposobu, aby urzędnicy rozwiązali ten problem? I przy okazji kwestię innych kamienic, które na pewno nie zdobią miasta? - pyta.

Sprawę „zarośniętego” budynku przy ulicy Pabianickiej poruszono także podczas ob-rad rady... powiatu. Uwagę na tę kamienicę zwrócił radny Jacek Zatorski, który uważa, że budynek stwarza zagrożenie dla innych.

- Pytałem w tej sprawie nadzór budowlany czy ten budynek jest bezpieczny, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Dowiedziałem się tylko, że nie było skarg na ten obiekt - mówi Jacek Zatorski. - Nie wygląda to dobrze, jeśli chodzi o estetykę, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Bo nie wiadomo czy ktoś przebywa tam w środku np. bezdomni. Czy dopiero, gdy coś się stanie, wszyscy będą pytać, dlaczego nikt z tym nic nie zrobił? Lepiej teraz coś przedsięwziąć, aby zapobiec ewentualnej tragedii - dodaje radny.

Magistrat w sprawie kamienicy niewiele może zrobić, ponieważ tak teren, jak i sam budynek, są własnością prywatną. Urzędnicy jedyne, co mogą, to apelować do właściciela o posprzątanie tego obiektu.

- Straż Miejska kontroluje ten teren jednak systematycznie. Ma również kontakt z właścicielem, który jest spoza Bełchatowa. Strażnicy wielokrotnie prosili o uporządkowanie i zabezpieczenie terenu, właściciel robi to regularnie, ostatnio przed Wielkanocą - mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska z urzędu miasta w Bełchatowie. - Często jednak przebywają tam osoby bezdomne i to niestety np. znoszą różne rzeczy czy niszczą stojące tam komórki - dodaje.

Budynek przy ul. Pabianickiej nie jest jedynym w okolicach centrum, który straszy. Mieszkańcy zwracają uwagę na kamienice w innych częściach miasta. Na placu Wolności komunalne kamienice z zewnątrz wyglądają jeszcze w miarę schludnie, ale już od podwórka jest gorzej. Niektóre wyglądają wręcz jak z innej epoki.

Swoim wyglądem straszą też inne miejsca, tak jak np. podwórze kamienicy przy ul. Kościuszki, do której można dotrzeć ścieżką od ulicy Witosa. Nowy deptak prowadzi jednak tylko do połowy drogi, później się urywa i trzeba przejść przez podwórze z obdrapanymi murami i drewnianymi komórkami. Podobne „perełki” można też znaleźć na ulicy Piłsudskiego czy Sienkiewicza.

Odnowią kamienice w ramach rewitalizacji

Magistrat w najbliższy latach w ramach rewitalizacji śródmieścia, która obejmie właśnie tzw. strefę zdegradowaną centrum miasta, planuje odnowić w sumie dziesięć kamienic. Nowy wygląd zyskają budynki pod adresem: plac Wolności 21, Sienkiewicza 17 i 3, Pabianicka 25 i 33, Piłsudskiego 22, Bawełniana 15, Plac Narutowicza 10 i 16 oraz Lecha i Marii Kaczyńskich 6.

- Miasto planuje, aby wykonać docieplenie elewacji tych obiektów oraz zmodernizować m.in. pokrycia dachowe, instalacje elektryczne, wnętrza budynków w częściach wspólnych tj. bez wchodzeniach do poszczególnych mieszkań - mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska. - Dodatkowo w jednym z budynków przy ulicy Pabianickiej jeden z lokali zostanie przystosowany do potrzeb mieszkania wspomaganego. To znaczy, że będzie przeznaczony dla osób, które rokują by wyjść np. z bezdomności.

Próbowali lokalizować ruiny

W 2013 roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Bełchatowie zainicjował bezprecedensową akcję. Do gmin i miast na terenie powiatu bełchatowskiego zwrócono się z prośbą, by te wskazały obiekty, których stan (według subiektywnej opinii urzędników) może stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Inspektorzy zdecydowali się na to po tym, jak zimą 2013 roku w Zelowie zawaliła się stara hala pofabryczna. Zginęło tam dwóch mężczyzn, którzy prawdopodobnie szukali tam złomu. Inspektorom budo-wlanym zależało na tym, by urzędnicy znający lokalne realia, podpowiedzieli im, gdzie znajdują się nieruchomości, które mogą budzić zastrzeżenia. Odzew był skromny, np. z odpowiedzi z bełchatowskiego magistratu wynikało, że w mieście nie ma takich budynków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto