Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Hakerzy w firmach i urzędach polują na grubą kasę

Grzegorz Maliszewski
Cyberprzestępcy często przełamują zabezpieczenia internetowe narażając na finansowe straty firmy i urzędy
Cyberprzestępcy często przełamują zabezpieczenia internetowe narażając na finansowe straty firmy i urzędy Archwium Polska Presse
Jedna z firm działających w gminie Kleszczów padła ofiarą hakerów, którzy ukradli 300 tys. zł. Policja zaleca czujność, bo zgłoszeń o atakach hakerskich w firmach i urzędach jest coraz więcej

kwoty pieniędzy z firm i urzędów. Niestety przekonali się o tym także pracownicy jednej z kleszczowskich firm. Hakerom udało się zmylić czujność pracowników i władz firmy, wyłudzając od nich... 300 tysięcy złotych. Zaczęło się od niewinnie wyglądającej korespondencji mailowej. Do komórki odpowiadającej w firmie za rozliczenia z kontrahentami zgłosił się rzekomy „przedstawiciel” czeskiej firmy, z którą zakład z Kleszczowa od lat współpracował. Zgadzał się adres mailowy i korespondencja nie wzbudzała żadnych podejrzeń. Poza jedną kwestią. Kontrahent poinformował, że właśnie zmieniono numer konta i poprosił o przelanie dwóch transz rozliczenia. Niestety pieniądze zniknęły w sieci wędrując na zagraniczne konto, a przerażeni przedsiębiorcy zawiadomili bełchatowską policję.

- Wygląda na to, że ktoś przełamał pocztę elektroniczną. Wcześniej jednak hakerzy doskonale orientowali się z kim zakład współpracuje, w tym przypadku oszust podszył się pod kontrahenta - mówi Piotr Rokita z bełchatowskiej policji.

Postępowanie w sprawie wyprowadzenia pieniędzy z firmy prowadzi już Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie. Specjaliści od cyberprzestępczości z wydziału ds. walki z przestępczością gospodarczą i korupcją w bełchatowskiej komendzie wciąż próbują namierzyć hakerów.

- To jest żmudna i czasochłonna praca, która polega na śledzeniu przelewów i komputerów, z których wysyłane były maile - mówi Piotr Rokita, który przyznaje, że to nie jedyna sprawa dotycząca hakerów, jaką policjanci się zajmują.

W innym przypadku tylko dzięki wzmożonej czujności księgowej w jednej ze spółek zależnych PGE działających w regionie Bełchatowa, haker nie wyprowadził ponad 20 tys. euro. Mechanizm działania był podobny. Tym razem w korespondencji mailowej oszust podszywał się pod... prezesa firmy. Komunikując się przez internet zapytał księgowej, jak szybko może uzyskać przelew na wspomnianą kwotę. Na szczęście pracownica wykazała się czujnością i zadzwoniła do prezesa pytając o „pilny przelew” i 20 tysięcy euro. Tym razem hakerowi się nie udało. Policjanci z Bełchatowa zawiadomienie o próbie wyprowadzenia pieniędzy poprzez zmianę konta firmy otrzymali też z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Bełchatowie. Pracownicy jednak nie dali się podejść oszustom. - Jeśli pracownik firmy lub urzędnik ma jakieś podejrzenia, to nie powinien weryfikować tego na drodze mailowej, ale dążyć do kontaktu telefonicznego. Niestety często haker, który włamał się do skrzynki mailowej przejmując konto, w zwrotnych mailach będzie odpowiadał w ten sposób, aby uzyskać swój cel, czyli kradzież pieniędzy - ostrzega Piotr Rokita. - Dlatego apelujemy do przedsiębiorców i urzędników, aby zwracali uwagę na przychodzące e-maile przychodzące, szczególnie, gdy są to informacje o zmianie konta.

Jak dodaje, cyberprzestępcy zazwyczaj podają numery kont zagranicznych, a później odzyskanie pieniędzy czy ich zablokowanie przed wypłatą jest trudne.

Cyprian Gutkowski, prawnik i administrator bezpieczeństwa informacji z Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń zwraca uwagę, że niezwykle istotne w obronie przed cyberprzestępcami jest również pamiętanie o zabezpieczeniach, m.in. o trudnych do złamania hasłach komputera, poczty służbowej. Hasła powinny być trudne do rozszyfrowania. Odradza wpisywanie imion bliskich osób, nazw firmy, w której się pracuje. Zaleca też ostrożność i czujność podczas odbierania poczty internetowej, bo to może grozić potencjalnym włamaniem lub wprowadzeniem wirusa do komputera.

- Nie należy otwierać nieznanych załączników w mailach, zwłaszcza, gdy jest to jakaś faktura, informacja o nieodebranej przesyłce. Wtedy zawsze sprawdzamy dokładnie, czy w adresie nadawcy nie ma literówki lub nie jest nadana z jakiegoś innego kraju - ostrzega Cyprian Gutkowski.

Okradli przez internet

W Kutnie hakerzy okradli urząd pracy . Z konta zniknęło 180 tys. zł. Dzięki interwencji prokuratury, Interpolu oraz czeskiej policji, sprawcy kradzieży zostali złapani. Okazali się nimi dwaj obywatele Łotwy.
Ofiarą hakerów padł też jeden z łódzkich banków, z którego skradziono 199 tys. zł. Hakerzy używali złośliwego oprogramowania i... 30-letniego bezrobotnego, którego oszuści namówili do założenia konta w banku i wypłaty pieniędzy.
Ponad 100 tys. zł unijnego dofinansowania hakerzy ukradli rolnikom spod Kutna. W tym przypadku cyberprzestępcy używali metody phishingu, hakerzy przejęli kontrolę nad komputerem rolników. W porę jednak zawiadomiono policję i pieniądze zablokowano na koncie banku, na który hakerzy je przelali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto