Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Dziesięć Kamienic tkaczy do rewitalizacji. Mają być gotowe za półtora roku

Ewa Drzazga
Kamienica przy placu Wolności 21 również ma zostać poddana rewitalizacji. Prace obejmą także dwie oficyny w podwórku
Kamienica przy placu Wolności 21 również ma zostać poddana rewitalizacji. Prace obejmą także dwie oficyny w podwórku Ewa Drzazga
Dziesięć starych kamienic w centrum Bełchatowa odzyska blask. Rewitalizacja zmieni je w Kamienice Tkaczy. We-dług założeń projektowych powinno to kosztować nieco ponad 4,6 mln zł. Ile będzie w praktyce, okaże się po przetargu, który właśnie został ogłoszony.

Na to, że Kamienice Tkaczy staną się wizytów-ką miasta nikt raczej nie liczy. Dziś to typowe przedwojenne czynszówki, zamienione na mieszkania komunalne. Może nie straszą, ale trudno uznać je za ozdobę centrum miasta. Każda z nich podłączona jest do miejskiej sieci wodociągowej i kanalizacji, ale poszczególne mieszkania lokatorzy ogrzewają sobie węglowymi piecami. Sami też grzeją ciepłą wodę. Budynki są nieocieplone, tylko w niektórych zostały częściowo wymienione okna. Remontu wymagają dachy i podłogi. Stare drzwi są nieszczelne, stan klatek schodowych z reguły woła o pomstę do nieba. Komórki należące do tych kamienic też wymagają napraw i to pilnie.

Dzięki rewitalizacji mają nie tylko wypięknieć z zewnątrz. Kompleksowy remont czeka również ich wnętrza, ale dotyczyć to ma tylko części wspólnych budynku. W efekcie Kamienice Tkaczy, bo tak nazwano je w projekcie, mają zasługiwać na swoją nazwę i stanowić świadectwo tego, czym były dla historii miasta.

Najpierw była fabryka, po niej zaraz kamienica

Pabianicka 25, Pabianicka 33, Sienkiewicza 3, Sienkiewicza 17, Piłsudskiego 22, Kaczyńskich 6, plac Narutowicza 16, plac Narutowicza 10a, Bawełniana 15, plac Wolności 21. To właśnie kamienice usytuowane pod tymi adresami będą rewitalizowane. W programach funkcjonalno-użytkowych przygotowanych dla poszczególnych budynków (mają być czymś w rodzaju „przewodnika” dla firmy, która zajmie się rewitalizacją) przyjęto roboczo, że wszystkie powstały około 1930 roku. Jednak przynajmniej w przypadku jednej z nich można zakładać, że została wybudowana wcześniej, a przynajmniej tak było w przypadku jej budynku frontowego. Chodzi o kamienicę przy placu Wolności 21 (po południowej stronie placu). Dosyć charakterystyczna - jednopiętrowa, z łukowatym wejściem głównym, wybudowana w podobnym stylu, jak kamienice po północnej stronie placu. Tamte istniały już około roku 1920, można więc przyjąć, że i budynek obecnie opatrzony numerem 21 mógł zostać zbudowany, nieco wcześniej niż wskazano to w programie. Za to dwie oficyny tej samej posesji mogły zostać dobudowane później - faktycznie w latach 30. XX wieku, gdy rozwój fabryk włókienniczych generował zapotrzebowanie na mieszkania dla tkaczy i robotników.

Bo taka właśnie jest geneza powstania kamienic, które teraz mają być remontowane. Gdy w latach 20. i 30. w Beł-chatowie fabrykanci budowali zakłady włókiennicze, często zaraz potem zarobione pieniądze lokowali w nowych nieruchomościach - kamienicach. Mieszkania wynajmowali generując tym samym dodatkowy dochód. Szacuje się, że pod koniec lat 20. XX wieku na terenie Bełchatowa działało 8 fabryk, które zatrudniały w sumie około tysiąca robotników. Oprócz tego w mieście i jego okolicach działało około 200 tkalni ręcznych (z reguły tworzyły one „szarą strefę”, bo nie były rejestrowane), które dawały zajęcie około 2 tysiącom osób.

Wśród kamienic, które mają zostać poddane rewitalizacji, jest budynek przy ul. Piłsudskiego 22. Okazuje się, że przed wojną po sąsiedzku działała duża fabryka Daniela Barana. Zakład położony był przy ul. Krótkiej, wiadomo, że od zaplecza graniczył z kamienicą przy ul. Piłsudskiego 18, a więc nieopodal nieruchomości podnumerem 22. Czy mieszkali w niej właśnie robotnicy pracujący dla fabryki, która potem została włączona do kompleksu „Bawełnianki”? To więcej niż możliwe.

Opuszczone, wykupione. Dziś to miejskie kamienice

Przyszłe Kamienice Tkaczy łączy nie tylko to, że każda wymaga remontu. Wspólną ich cechą jest także fakt, że w całości należą do miasta. W jaki sposób przedwojenne czynszówki sta-ły się miejskimi kamienicami? Można zakładać, że przed 1939 rokiem stanowiły własność niemieckich lub żydowskich fabrykantów. Po 1945 roku niektóre mogły stać opuszczone. W aktach Rady Miejskiej z 1947 roku zachowały się zapisy na temat upoważnienia zarzą-du miasta do wykupienia w licytacji pożydowskich kamienic położonych przy ul. 19 stycznia oraz przy ul. Pabianickiej. Pierwsza należała przed wojną do Działowskich, druga była, jak to określono w protokole z obrad rady, „po Blumsztajnie”.

Wiadomo, że kamienica Działowskich stała wówczas przy ul. 19 stycznia 5. Dziś pod tym adresem jest prywatna posesja. Wziąwszy jednak pod uwagę, że w 1947 roku przy tej samej ulicy był jeszcze szereg budynków należących do Gmi-ny Żydowskiej, możliwe, że numeracja na tym odcinku diametralnie się pod koniec lat 50. zmieniła. Tym samym być może dzisiejsza kamienica przy ul. Kaczyński 6 odpowiada ówczesnej „19 stycznia 15”.

Podobną drogę jeśli chodzi o zmiany właścicielskie, prze-szły zapewne tuż po wojnie również pozostałe czynszówki, które teraz mają się zamienić w Kamienice Tkaczy.

- Warunkiem zakwalifikowania tych budynków do programu rewitalizacji, było m.in. to, że w całości musiały należeć do miasta - mówi Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa. W sumie w centrum znaleziono dziesięć takich obiektów. - Założyliśmy, że remontom poddamy części wspólne budynków, czyli korytarze, klatki schodowe, poddasza etc. Nie będziemy za to wchodzić do poszczególnych mieszkań. Oczywiście planujemy także termomodernizację, wymianę instalacji - zaznacza Ireneusz Owczarek.

Do zrobienia będzie dużo

Co do szczegółów zakres prac dla każdej kamienicy jest nieco inny. Z reguły w grę wchodzi remont elewacji wraz z jej dociepleniem, wymiana zewnętrznej stolarki okiennej i drzwiowej, remont dachu, naprawa tynków wewnętrzach w częściach wspólnych obiek-tu, remont stropu i posadzek w częściach wspólnych, wymiana schodów, wyremontowanie instalacji elektrycznej w całym budynku. Najczęściej montowane ma też być nowe oświetlenie na zewnątrz budynku, zakłada się montaż domofonów oraz zagospodarowanie terenu wokół danej kamienicy (z budową nowego ogrodzenia). W niektórych wypadkach konieczne będzie też odwodnienie fundamentów.

Magistrat ogłosił już przetarg na tę inwestycję. Na zgłoszenia od firm, które chciałby się tego podjąć, urzędnicy czekają do 6 listopada. Według kosztorysu inwestycja warta jest nieco ponad 4,6 mln zł. Wystarczy, żeby skusić przedsiębiorstwa budowlane, które ostatnio bardzo się cenią?

- Kosztorys był przed ogłoszeniem przetargu oczywiście aktualizowany - mówi Owczarek i od razu przyznaje, że doświadczenie ostatnich miesięcy uczy, że to jednak wykonawcy dyktują ceny rynkowe. To samo doświadczenie przekonuje też, że czasami warto poczekać i ogłosić drugie lub nawet trzecie postępowanie, bo wykonawcy w kolejnych przetargach znacznie potrafią „zejść z cen”. Co, jeśli oferty w trwającym właśnie przetargu okażą się znacznie droższe, niż zakłada inwestor?

- Na szczęście w wypadku tej inwestycji dysponujemy sporym marginesem czasu. Całe przedsięwzięcie ma zostać rozliczone do połowy 2020 roku. Jeśli więc okaże się, że oferty wykonawców znacznie przekraczają kosztorys, będzie czas, by ogłosić kolejny przetarg - zaznacza.

O terminie połowy 2020 roku na zakończenie inwestycji zapomnieć nie można. Rewitalizacja kamienic będzie bowiem dofinansowana z funduszy unijnych. I nie chodzi o ułamek kwoty, ale o 85 procent wartości całego przedsięwzięcia.

Nazwa Kamienice Tkaczy ma być obecna nie tylko w nazwie projektu. Ireneusz Owczarek przyznaje, że chcieliby, aby zaistniała także w przestrzeni publicznej i utrwaliła się w świadomości mieszkańców.

- Przymierzamy się do ogłoszenia konkursu dla młodych plastyków - zdradza wiceprezydent Bełchatowa. - Zadaniem byłoby wykonanie ciekawej aranżacji zewnętrznych powierzchni kamienic. Tak, by na pierwszy rzut oka jasne było, że to właśnie jest „Kamienica Tkaczy - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto