Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bełchatów. Czym oddychamy w mieście? Jakość powietrza przekracza normy...

Grzegorz Maliszewski
Strażnicy miejscy kontrolują domy, w których mieszkańcy palą w piecach
Strażnicy miejscy kontrolują domy, w których mieszkańcy palą w piecach Grzegorz Maliszewski
Powietrze w Bełchatowie do najczystszych nie należy, ale widać światełko w tunelu. Jest szansa, że wkrótce będzie lepiej.

Mroźny poranek. Mieszkańcy pobliskiego osiedla Żołnierzy POW stoją na przystanku przy ulicy Czyżewskiego. Powietrze spowija gęsta mgła, a w nozdrzach gryzie nieprzyjemna woń. Z kominów pobliskich domów, pokrytych starą czerwona cegłą, unosi się biało-niebieski dym.

- Smród jest taki, że nie można praktycznie oddychać - mówi pani Anna, która mieszka w sąsiednim bloku. - Wieczorem jest podobnie, nawet nie można okna otworzyć, aby przewietrzyć mieszkanie.

Niestety obserwacje mieszkańców mają swoje odzwierciedlenie w wynikach pomiarów. Szczególnie w czasie niskich temperatur i przy bezwietrznej pogodzie. W środowe popołudnie czujnik jakości powietrza na ulicy Kościuszki pokazywał zawartość aż 63 mikrogramów pyłu PM2,5 (objaśnienie w ramce) na metr sześcienny w powietrzu, co ponad dwukrotnie przekroczyło dozwolone normy (252 proc. normy). Niewiele lepiej było z pyłem PM10, którego zawartość wyniosła 91 mikrogramów (182 proc. normy). Kilka godzin później podobna sytuacja miała miejsce na ulicy Piłsudskiego. Tam czujnik pokazał 232 proc. normy pyłu PM2,5. Na strony internetowej, na której prezentowane są wyniki, można było przeczytać komunikat: „Zła jakość powietrza! Lepiej zostań dzisiaj w domu”. Niewiele lepiej sytuacja wyglądała na ulicy Berylowej, gdzie działa trzeci czujnik. Wszystkie trzy urządzenia zostały sfinansowane przez banki z terenu Bełchatowa w ramach kampanii „#BezSmogu”.

- Wszyscy powinniśmy mieć dostęp do informacji na temat tego, co dzieje się za oknem. Posiadając pełną wiedzę, świadomie możemy zaplanować np. wyjścia z domu, ćwiczenia na świeżym powietrzu, rodzinny spacer z dzieckiem - mówi Artur Kurasiński, bloger, ambasador akcji #BezSmogu. - Im większa liczba czujników, tym wyższy poziom świadomości .

Normy są przekroczone

O jakość powietrza w Bełchatowie zapytaliśmy specjalistów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Łodzi. Z nadesłanych danych za 2016 rok, powstałych na podstawie matematycznego modelowania jakości powietrza wynika, że wartość dobowa pyłu PM 10 wyniosła od 43 mikrogramów na metr sześcienny na zachodnich krańca miasta do 65,7 mikrogramów w centrum. Analiza pokazuje, że większa część miasta znalazła się w obrębie przekroczenia normy, która wynosi 50 mikrogramów. Pocieszające jest, że średnia roczna wartość wyniosła od 20 do 36,5 mikrogramów, co oznacza, że na większości obszaru Bełchatowa stężenie roczne przekraczało połowę normy.

Na początku ubiegłego roku WIOŚ w Łodzi zamontował na terenie szkoły przy ul. Edwardów stację pomiaru tzw. tła miejskiego, która mierzy dobowe wartości pyłu PM10. Stacja wskazała, że są dni, w których stężenie niedozwolonych substancji mocno wykracza poza dozwolone wartości. W styczniu 2017 roku, gdy temperatury spadła mocno poniżej zera i mieszkańcy więcej palili w piecach, kilkukrotnie zanotowano nawet trzykrotne przekroczenie normy. Rekord odnotowano 15 lutego, gdy aparatura pomiarowa zmierzyła aż 213 mikrogramów pyłu, co daje ponad 4-krotne przekroczenie normy. - Ze względu na przekroczenie poziomu dopuszczalnego pyłu PM10 oraz poziomu docelowego benzo(a)pirenu gmina miejska Bełchatów jest objęta Programem Ochrony Powietrza - mówi Bartłomiej Świątczak, kierownik wydziału monitoringu środowiska w WIOŚ w Łodzi. - Władze miasta zobowiązane są do wdrożenia na swoim terenie działań naprawczych - dodaje.

Dopłacają do pieców

Na walkę ze smogiem magistrat w ubiegłym roku otrzymał ponad milion złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki temu mieszkańcy mogli wziąć udział w programie wymiany pieców i podłączenia do miejskiej sieci ciepłowniczej oraz innych proekologicznych źródeł ciepła. Udział w Programie Ograniczania Niskiej Emisji zadeklarowało 171 mieszkańców Bełchatowa. Dofinansowanie pokrywało około 40 procent poniesionych kosztów. - Kilka osób zrezygnowało, ale mamy kolejne z listy rezerwowej - mówi Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełcha-towa. - W tegorocznym budżecie zagwarantowaliśmy pieniądze na wymianę pieców na gazowe. Dopłata wyniesie 5 tys. zł. Takie działania planujemy także na kolejne lata. Osiedla się rozbudowują, a nie wszędzie z siecią ciepłowniczą można dotrzeć.

Według ostrożnych szacunków miasta, aby zmniejszyć emisję do atmosfery, wymiana pieców lub podłączenie do sieci ciepłowniczej powinna objąć od 600 do 800 domów na terenie całego Bełchatowa.

Autobusy na prąd ?

Z pewnością wpływ na jakość powietrza ma ilość samochodów jeżdżących po ulicach. Bełchatów ma jeden z najwyższych w kraju wskaźników liczby aut przypadających na jednego mieszkańca. Aby ograniczyć ruch w mieście od 2015 roku magistrat wprowadził darmową komunikację miejską. Miasto otrzymało unijne dofinansowanie na zakup sześciu niskoemisyjnych autobusów, które trafią do MZK. Trzy z nich mają być elektryczne.

- Przetarg chcemy ogłosić w tym roku - mówi Ireneusz Owczarek. - Jeśli chodzi o możliwość wykonania autobusów elektrycznych to prowadzimy rozmowy z Solarisem, Ursusem czy Autosanem. Zależałoby nam, aby były one jak najwcześniej, ale terminy ze względu na dużą liczbę zamówień są nawet półtoraroczne.

Strażnicy sprawdzają czym palimy w piecach

Nawet do kilkunastu zgłoszeń tygodniowo związanych z zadymieniem na skutek palenia w piecach otrzymują w trakcie zimy strażnicy miejscy z Bełchatowa. - Zgłoszeń mamy więcej, gdy jest niższa temperatura i nie ma wiatru, wtedy ludzie rozpalają w piecach węglem i miałem. Jeśli dym zalega nisko, to jest to odczuwalne - mówi Piotr Barasiński, komendant straży miejskiej w Bełchatowie, który przyznaje, że wiele do życzenia pozostawia technologia rozpalania pieców miałowych czy węglowych. - Na początku są to zimne spaliny i jest zwiększone zadymianie, co przy kilkudziesięciu piecach daje taki, a nie inny efekt - mówi Piotr Barasiń-ski. - Dotychczas nie stwierdziliśmy, aby ktoś palił w piecu odpadami. Nie spotkaliśmy się też z odmową wpuszczenia strażników do kontroli pieca. Zdarzały się sytuacje, że palono odpadami np. na placach budowy.

Co to jest płył PM 10 i PM2,5?

Według Światowej Organizacji Zdrowia pył PM2,5 jest to najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka spośród innych zanieczyszczeń atmosferycznych

Pył pochodzi z emisji fabryk, ogrzewania pomieszczeń mieszkalnych czy też pyłu drogowego itp. Im mniejsze i lżejsze cząstki, tym dłużej pozostaną one w powietrzu.

PM2.5 to zanieczyszczenia powietrza o średnicy 2,5 mikrometra. Te cząstki pozostają zawieszone w powietrzu, którym oddychamy i nie rozpraszają się. PM10 mają rozmiar 10 mikrometrów (jednej tysięcznej milimetra) średnicy. Cząstki tej wielkości (PM10 lub mniej) mogą penetrować najgłębsze partie płuc, ze względu na ich niewielkie rozmiary.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto