Będzie spotkanie mieszkańców z inwestorem, który chce wybudować zakład przetwarzania odpadów

W gminie Kleszczów sprawa budowy Regionalnego Centrum Przetwarzania Odpadów w Bogumiłowie nadal budzi olbrzymie emocje. Budowie inwestycji, wartej ponad 200 mln zł, przeciwna jest część mieszkańców, która nie chce, aby do gminy rocznie trafiało 140 tys. ton odpadów.

Z wydaniem decyzji środowiskowej w sprawie inwestycji wstrzymują się władze gminy, które od kilku miesięcy czekały na opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi. W ostatnich tygodniach nastąpił przełom. Gmina otrzymała już od RDOŚ w Łodzi postanowienie o uzgodnieniu realizacji tego przedsięwzięcia.
Wśród zaleceń RDOŚ mowa jest m.in. o nakazie prowadzenia ewidencji przyjmowanych odpadów. Wypunktowane zostały szczegółowo obiekty, jakie mają wejść w skład inwestycji, a także ich wymagane parametry, decydujące m.in. o skuteczności procesu oczyszczania gazu wodnego oraz spalin, jakie pozostaną po jego wykorzystaniu. Regionalny Dyrektor wprowadził także zalecenia dotyczące monitoringu pracy zakładu, m.in. monitorowania jakości produkowanego z odpadów gazu wodnego, odprowadzonych do powietrza spalin.

Obecnie gmina wystawi do wglądu dokumentację inwestycji. Przez trzy tygodnie zainteresowani będą mogli składać wnioski i zapytania.

Na 15 listopada (godz. 16) w auli Solparku wyznaczono rozprawę administracyjną, otwartą dla społeczeństwa. Spotkać z inwestorem będą mogli się wszyscy zainteresowani w tym także mieszkańcy.
- Cieszy nas, że władze gminy, widząc ilu jest przeciwnych inwestycji, zdecydowały się na zorganizowanie takiego spotkania - mówi Jarosław Rzeźnik, mieszkaniec gminy. - Na pewno będziemy przygotowani do spotkania, bo mamy wiele pytań i uwag do inwestora. Liczymy, że mieszkańcy dopiszą. Na pewno pieczołowicie przygotowujemy się do spotkania. Trwa akcja informacyjna na terenie gminy - dodaje.

Krzysztof Pastuszak, prezes spółki Eko-Region Kleszczów, uważa, że zalecenia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska są restrykcyjne, ale do zaakceptowania.
- Poradzimy sobie z tymi zaleceniami - zapewnia Krzysztof Pastuszak. - Będziemy dobrze przygotowani i odpowiemy na wszystkie pytania. Przygotowani na to jesteśmy od czterech lat. Posiadamy wszelkie ekspertyzy, które przekonały do inwestycji naszych inwestorów, a skoro przekonały inwestorów, którzy wykładają na to pieniądze, to nie powinno być problemów z przekonaniem społeczeństwa - mówi Krzysztof Pastuszak. - Nie ma dla środowiska większej korzyści niż ta inwestycja.

Jak mówi Jerzy Strachocki, rzecznik prasowy urzędu gminy w Kleszczowie, wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji planowane jest na 30 listopada. Niewykluczone jednak, że termin ten może zostać przesunięty, jeśli urząd otrzyma dużo wniosków i zapytań od mieszkańców.