- Mogłabym rozwijać się w tym, co lubię, a jednocześnie skończyć dobre studia na prestiżowej uczelni - mówi Barbara Wasilewska, gwiazda LKS Omegi Kleszczów i jedna z najbardziej utalentowanych pływaczek długodystansowych w Polsce. Za kilka miesięcy absolwentka ZSP Kleszczów zamierza wyjechać na studia do Stanów Zjednoczonych i trenować pod okiem najlepszych szkoleniowców świata.
- Sport w USA bardzo prężnie rozwija się na wyższych uczelniach, pompują w niego dużo pieniędzy, to dla mnie wielka szansa - dodaje zawodniczka.
19-latka z Piotrkowa pływanie trenuje od 2002 roku. W barwach Omegi Kleszczów zdobyła już cały worek medali, w tym na mistrzostwach Polski. W tym roku nawet przywiozła brąz z krajowego czempionatu na wodach otwartych. Dziesięć kilometrów i dwie i pół godziny w wodzie.
Jak sama mówi, treningowy reżim kocha, a pływanie to jej pasja. Na studia połączone z treningami w USA miała wyjechać już w styczniu, ale postanowiła zmienić plany i do Stanów leci w sierpniu.
- Latem będę miała szansę na stypendium na lepszej uczelni, dlatego zdecydowałam się poczekać - mówi Basia Wasilewska. - Studia w Stanach trwają cztery lata, a więc rok krócej niż u nas, dzięki czemu nie stracę roku, a przez ten czas podszkolę jeszcze język - dodaje.
Oczywiście po zakończeniu kleszczowskiego ogólniaka i zdanej maturze utalentowana pływaczka miała zamiar studiować w Polsce, bo jak mówi, pomysł wyjazdu tak daleko pojawił się z czasem.
- Myślałam o studiach w Olsztynie, gdzie była ciekawa grupa pływacka. Rozpadła się jednak, nie miałabym więc z kim pływać, a wiadomo, że lepsze wyniki się osiąga, kiedy jest z kim rywalizować. Wtedy przypomniałam sobie o propozycji z USA - podkreśla Basia. - Kiedyś, będąc jeszcze w liceum, napisała do mnie Polka mieszkająca w USA, przedstawiając taką możliwość. Nie brałam tego na poważnie, ale z czasem zaczęłam się zastanawiać.
Tego, do jakiej uczelni trafi, Basia Wasilewska jeszcze nie zdradza. Zresztą nie jest to jeszcze takie pewne. Swoje typy już ma, ale musi jeszcze uzgodnić szczegóły.
- Na pewno będę brała pod uwagę prestiż uczelni, to jaka grupa pływacka w niej trenuje, bo np. ja specjalizuję się w długich dystansach, więc nie chcę trafić do grupy sprinterów - podkreśla pływaczka z Piotrkowa. - Będę też brała pod uwagę klimat, fajnie by było mieszkać tam, gdzie jest ciepło - dodaje z uśmiechem. - No i ważne, żeby było dobre połączenie z Polską, najlepiej bezpośredni samolot, chociaż będę przyjeżdżać do domu góra dwa razy do roku.
Ze swoimi rekordami życiowymi, które w tym roku jeszcze poprawiła, Basia Wasilewska może liczyć na angaż w najlepszych uczelniach w USA. Dlatego z decyzją się nie spieszy.
Oczywiście swoich marzeń nie byłaby w stanie spełnić, gdyby nie system stypendialny w USA.
- Studia w Stanach to jakieś 20-30 tys. dolarów rocznie, dla przeciętnego studenta z Polski to pieniądze nie do przeskoczenia - mówi zawodniczka. - Dlatego szukam pełnego stypendium, w którym Amerykanie zapewniają wszystko za darmo, mieszkanie, wyżywienie, studia, treningi itp. Nie ma w tym tylko kieszonkowego, na które będę musiała sobie zapracować lub liczyć na rodziców - śmieje się Basia.
Robert Pawlicki, trener pływackiej sekcji Omegi Kleszczów nie ma wątpliwości, że Basia Wasilewska to największy talent, z jakim do tej pory pracował.
- Taki talent nie zdarza się często, do tego jest pracowita, systematyczna i obowiązkowa - podkreśla. - Dużo wnosi od siebie, rozumie to, co robi, a wyjazd do USA będzie dla niej szansą na dalszy rozwój - dodaje.
Podczas studiów w USA Basia będzie dalej startować w zawodach w barwach Omegi.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?