Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Atlas Arena nazwana już... Areną Italia

Paweł Hochstim
Najlepsi z najlepszych - siatkarze Trentino BetClick
Najlepsi z najlepszych - siatkarze Trentino BetClick fot. Krzysztof Szymczak
Szefowie Europejskiej Federacji Siatkarskiej nazywają ją mekką polskiej siatkówki. W niedzielę żartowano jednak, że łódzka hala Atlas Arena powinna zmienić nazwę na Arena Italia. Bo najważniejsze imprezy wygrywają tutaj Włosi.

W niedzielne popołudnie zwycięstwo w Lidze Mistrzów świętowali tu przecież gracze Trentino BetClick, a kilka miesięcy temu złoty medal mistrzostw Europy zdobyły włoskie siatkarki. Łukasz Żygadło i pozostali gracze włoskiej ekipy podobnie jak mistrzynie Europy złote medale świętowały wśród włoskich rytmów.

Wielka szkoda, że Żygadło nie miał ze sobą polskiej flagi, bo choćby jego trener Radostin Stojczew n a podium paradował z barwami Bułgarii. Żygadło był jednak tak oszołomiony sukcesem, że... nawet tego nie zauważył.

Weekendowy Final Four był nie tylko wielkim wydarzeniem siatkarskim, ale także... towarzyskim. Na trybunach Atlas Areny zasiedli wszyscy bardziej i mniej ważni ludzie z polskiego środowiska siatkarskiego. Był selekcjoner reprezentacji Daniel Castellani, trenerzy i prezesi większości klubów PlusLigi oraz siatkarze - m.in. Piotr Gruszka, Piotr Nowakowski, Zbigniew Bartman i Paweł Abramow.

Już w czwartek siatkarze PGE Skry Bełchatów rozpoczną grę w finale PlusLigi. Ich rywalem będzie Jastrzębski Węgiel, którego szkoleniowiec Roberto Santilli z miejsc dla dziennikarzy z uwagą przyglądał się Skrze w trakcie łódzkiego Final Four. Choć trudno w to uwierzyć, ewentualne mistrzostwo Polski będzie dla Skry pierwszym zwycięstwem w tym sezonie. W Lidze Mistrzów bełchatowianie zdobyli brąz, w Klubowych Mistrzostwach Świata srebro, a z Pucharu Polski odpadli w ćwierćfinale. Nie ulega jednak kwestii, że nadal są najlepszym zespołem w Polsce i zdecydowanym faworytem do mistrzowskiego tytułu.

Bełchatowianom przed grą o mistrzostwo Polski trudno będzie zapomnieć o nieudanym turnieju finałowym Ligi Mistrzów, ale - jak zapewniają - na pewno będą odpowiednio skoncentrowani. Choć zdobyli pięć poprzednich mistrzostw Polski wygrywanie nadal ich nie znudziło. A jeśli przygotują odpowiednią formę, to nawet za sześć dni mogą już cieszyć się ze złota i zakończenia wakacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto