Antoni Macierewicz w Bełchatowie spotkał się z mieszkańcami [ZDJĘCIA]

Antoni Macierewicz przyjechał do Bełchatowa na zaproszenie lokalnego klubu "Gazety Polskiej", którego szefem jest w mieście Piotr Wysocki, wiceprzewodniczący rady miejskiej.

W ponad godzinnym wystąpieniu były minister obrony narodowej opowiadał o bieżącej sytuacji politycznej Polski i jej otoczenia. Kilkukrotnie podkreślił rolę reform w Wojsku Polskim, które wprowadził jako szef MON. Odwoływał się do historycznej przyjaźni polsko-amerykańskiej podkreślając rolę sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi jako podstawy gwarancji bezpieczeństwa Polski.

Nie zabrakło odwołań do historii, w tym żołnierzy wyklętych, czy katastrofy smoleńskiej, której wyjaśnienie, jak przyznał jest powinnością wojska, nie tylko dlatego, że zginął w niej zwierzchnik sił zbrojnych - prezydent RP, ale też szef sztabu i szefowie poszczególnych rodzajów sił zbrojnych. Nie padły słowa o zamachu, ale Antoni Macierewicz zapewnił, że katastrofa zostanie wyjaśniona.

Były szef MON podkreślił rolę demokracji, zaznaczając, że to demokratyczny mandat od obywateli dał jego partii możliwość zmieniania Polski. Mówiąc o stosunkach międzynarodowych podkreślił, że największe niebezpieczeństwo dla kraju płynie ze strony Rosji.

Na spotkaniu w Miejskim Centrum Kultury było ok. 200 osób, przede wszystkim wyborców i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, w tym członków klubów "Gazety Polskiej", a także parlamentarzyści Zjednoczonej Prawicy i lokalni działacze PiS. Choć nie wszyscy, zabrakło bowiem frakcji związanej z senatorem Wiesławem Dobkowskim i prezydent miasta Mariolą Czechowską. Odniesień do lokalnej polityki nie było. Antoni Macierewicz wspomniał jedynie, że bezpieczeństwo energetyczne Polski musi być oparte na węglu i podkreślił, że jest przekonany, że powstanie odkrywka Złoczew.

Były szef MON nie odniósł się do swojego odwołania z rządu. Odpowiadając na pytania publiczności próbował tonować nastroje wśród tej części widowni, która była antagonistycznie nastawiona do opozycji i części obecnych na sali mediów (na początku spotkania Piotr Wysocki poprosił o wyjście z sali mediów, argumentując, że to "spotkanie z mieszkańcami", ale większość ekip telewizyjnych i dziennikarskich pozostała). Jak podkreślił, nie zalicza do opozycji Platformy Obywatelskiej, bo jego zdaniem opozycja to formacja, z którą rządzący mogą się różnić, ale działa dla dobra kraju, a zdaniem Antoniego Macierewicza, o PO nie można tego powiedzieć.

W oczekiwaniu na przyjazd Antoniego Macierewicza dla widowni zaśpiewał Paweł Piekarczyk, bard śpiewający o tematyce patriotyczno-politycznej, o mocno prawicowym zabarwieniu.