Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amerykanin Jennings Franciskovic nowym rozgrywającym PGE Skry Bełchatów [FOTO, WIDEO]

Redakcja
25-letni siatkarz nie ukrywa radości z tego, że trafił właśnie do Bełchatowa
25-letni siatkarz nie ukrywa radości z tego, że trafił właśnie do Bełchatowa hawaiiathletics.com
Amerykański rozgrywający Jennings Franciskovic został nowym zawodnikiem PGE Skry Bełchatów. Tym samym 25-latek zapisze się na kartach historii bełchatowskiego klubu jako pierwszy Amerykanin grający w tym klubie.

Już oficjalnie Jennings Franciskovic nowym rozgrywającym PGE Skry Bełchatów

W piątek od samego rana w mediach społecznościowych PGE Skry Bełchatów ogłaszano transfer amerykańskiego siatkarza. Kibice wahali się pomiędzy Franciskoviciem a Taylorem Sanderem, który również od wielu tygodni jest łączony z ekipą żółto-czarnych.

Ostatecznie okazało się, że to właśnie urodzony 10 marca 1995 roku w Chicago Jennings Franciskovic zasili szeregi PGE Skry Bełchatów. Rozgrywający mierzy 198 cm wzrostu. Swoje pierwsze siatkarskie kroki stawiał w Kalifornii, a po ukończeniu juniorskiego wieku reprezentował Uniwersytet Hawajski w lidze NCAA. Jego dobrą dyspozycję dostrzegli włodarze z Modeny, którzy ściągnęli Amerykanina na ostatni sezon do ekipy BluVolley Verona. Franciskovic ma także w dorobku występy w młodzieżowych reprezentacjach USA.

- Transfer do PGE Skry to wielka rzecz w mojej karierze. Jestem bardzo podekscytowany, że będę mógł grać w kolejnej wielkiej europejskiej drużynie i przede wszystkim w tak poukładanym klubie - podkreśla Jennings Franciskovic. - Jestem typem gracza, który lubi wygrywać, bez względu na to, czy gram. Najważniejsze, by drużyna osiągała duże rezultaty i to się dla mnie liczy. Staram się doceniać każdy moment spędzony na boisku. Słyszałem o historii PGE Skry i wiem, że jest bardzo bogata w sukcesy, więc cieszę się, że będę mógł reprezentować jej barwy w przyszłym sezonie - dodaje nowy rozgrywający.

O skład Amerykanin będzie rywalizował z doświadczonym Grzegorzem Łomaczem.

- Na ten transfer patrzyliśmy pod nieco szerszym kątem, bo to zawodnik, który może wnieść równie dużo do rywalizacji o miejsce pierwszego rozgrywającego z Grzegorzem Łomaczem, ale ma inne predyspozycje, niż Grzesiek i może być bardzo przydatny nie tylko przy podwójnej zmianie - podkreśla Konrad Piechocki, prezes KPS Skra Bełchatów S.A. - Jest już na tyle ograny w lidze włoskiej, że nie musi stanowić tylko uzupełnienia składu - wyjaśnia Piechocki.

Franciskovic będzie czwartym zagranicznym zawodnikiem w obecnym składzie żółto-czarnych.

- Jennings to rozgrywający, który dysponuje bardzo dobrym odbiciem do tyłu, świetną zagrywką z wyskoku oraz blokiem. Przede wszystkim jest zawodnikiem o innej charakterystyce niż Grzegorz i to duży atut dla naszej drużyny - mówi Michał Mieszko Gogol, szkoleniowiec PGE Skry Bełchatów. - Dzięki temu nasz zespół będzie różnorodny i rozgrywający będą się świetnie uzupełniać. Jennings to bardzo istotny zawodnik, który pomoże nam w naszej kampanii ligowej w przyszłym sezonie - dodaje Mieszko Gogol.

W taki sposób Jennings Franciskovic przywitał się z fanami PGE Skry Bełchatów:

Już wkrótce Amerykanin ma przylecieć do Polski, gdzie rozpocznie przygotowania z drużyną do sezonu 2020/2021.

Tym samym sprawdzają się kolejne informacje transferowe, o których pisaliśmy TUTAJ. W ostatnim czasie bełchatowski klub przedłużył umowy serbskiego duetu Milan Katić - Dusan Petković oraz pożegnał się z Piotrem Orczykiem. Pozostały więc jeszcze dwa nazwiska na liście. Bartosz Filipiak i Taylor Sander. Czekamy więc na kolejne transferowe wieści z PGE Skry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto