Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera w Miejskim Gimnazjum nr 4 w Piekarach

Małgorzata Węgiel
Lucyna Nenow
Bernadeta Nowak, nauczycielka Miejskiego Gimnazjum nr 4 w ubiegły piątek została odwołana ze stanowiska dyrektora placówki. Jak powiedział nam Artur Madaliński, rzecznik prasowy magistratu, powodem odwołania była powstała w szkole "paraliżująca atmosfera strachu". Odwołanie z funkcji wręczył Bernadecie Nowak Janusz Pasternak - zastępca prezydenta odpowiedzialny za edukację. Dyrektorka zszokowana zaistniałą sytuacją, nie dowiedziała się nawet o co się ją oskarża. Sprawą prawomocności odwołania zainteresował się Wydział Nadzoru Prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

O problemach MG nr 4 mówi się w kuluarach już od miesiąca. 22 lutego do Urzędu Miasta wpłynął wniosek Rady Pedagogicznej MG nr 4, w którym nauczyciele domagali się odwołania Bernadety Nowak. Podpisało się pod nim 28 nauczycieli, czyli 60 proc. zatrudnionych w gimnazjum pedagogów. Prezydent Stanisław Korfanty zarządzeniem z 21 lutego powołał specjalną komisję, która miała wyjaśnić aferę w placówce. W jej skład wszedł naczelnik Wydziału Edukacji UM, zastępca księgowego w Zakładzie Ekonomiczno-Finansowym oraz przedstawiciel kancelarii prawnej przy UM.
Z przeprowadzonych między 22 lutego a 11 marca rozmów z 35 członkami Rady Pedagogicznej, dwóch pisemnych wypowiedzi nauczycieli i rozmów z przedstawicielami Rady Rodziców oraz sekretarzem szkoły miało wynikać, że grono pedagogiczne MG nr 4 odczuwa atmosferę strachu, a szkoła zdaniem nauczycieli jest źle zarządzana. W protokole z postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego przez komisję czytamy, że: "zdaniem komisji nieumiejętne zarządzanie placówką oraz stosowanie w stosunku do bardzo dużej części grona pedagogicznego (...) zasady: dziel i rządź przez panią dyrektor doprowadziło do powstania i długotrwałego narastania inteligentnej presji i paraliżującej atmosfery strachu". Z rozmów przedstawicieli komisji z nauczycielami MG nr 4 można wyczytać, że: "pani dyrektor (...) stosowała wobec części nauczycieli działania polegające na nieuzasadnionej krytyce, zastraszaniu zwolnieniem (...), pomniejszaniu kompetencji, utrudnieniu w wykonywaniu pracy. Jej wypowiedzi w stosunku do nauczycieli były uszczypliwe, sarkastyczne, a chwilami groźne". Zdaniem przedstawicieli komisji "zjawiska te można określić jako wypełniające znamiona mobbingu".
- Prezydent miasta może podjąć decyzję o odwołaniu dyrektora szkoły na podstawie art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy o systemie oświaty: "w przypadkach szczególnie uzasadnionych po zasięgnięciu opinii kuratora oświaty (…) może odwołać nauczyciela ze stanowiska kierowniczego w czasie roku szkolnego bez wypowiedzenia"-informuje Madaliński.
Czy Śląski Kurator Oświaty zaopiniował decyzję władz? - Nie. Mieliśmy za mało czasu od momentu poinformowania nas o sytuacji. Kurator sprawujący pedagogiczny nadzór w placówce podczas kontroli ewaluacyjnej nie miał żadnych zarzutów względem pracy Bernadety Nowak - mówi Anna Wietrzyk, rzecznik Kuratorium Oświaty w Katowicach.
- Odbył się nade mną sąd kapturowy. Nikt nie przedstawił mi zarzutów, nie pozwolił złożyć wyjaśnień - mówi Bernadeta Nowak i zapewnia, że nie zostawi tak całej sprawy. O dostarczenie dokumentacji sprawy poprosił prezydenta Piekar wojewoda śląski, który zbada jej prawomocność.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piekaryslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto