Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absolwenci liceum w Zelowie starają się o tytuł honorowego obywaleta dla Bogdana Sokołowskiego

Ewa Drzazga
Tytuł  Honorowego Obywatela Zelowa otrzymał m.in. pastor Zdzisław Tranda (z lewej)
Tytuł Honorowego Obywatela Zelowa otrzymał m.in. pastor Zdzisław Tranda (z lewej) Grzegorz Maliszewski
Absolwenci liceum w Zelowie starają się o tytuł dla kolegi. Bogdan Sokołowski na nobilitację będzie musiał jednak poczekać.

Kto zasługuje na to, by zostać honorowym obywatelem Zelowa? Na liście osób, którym ten tytuł przyznano, jest dziewięciu obcokrajowców, dwóch artystów i czterech księży. Absolwenci z pierwszych roczników zelowskiego liceum zaproponowali, żeby tytułem zaszczycić jednego z nich. Ale na ten honor będą musieli jeszcze poczekać.

Przedstawiciele pierwszych dwóch roczników zelowskigo ogólniaka, czyli ci, którzy maturę zdawali w latach 1961 i 1962, dziś spotykają się w swojej szkole na specjalnym zjeździe. Przy okazji chcieli dla jednej osoby spośród swojego grona wystarać się o honorowe obywatelstwo. Chodzi o Bogdana Sokołowskiego.
- Nasz kolega urodził się i wychował w Zelowie, był w swoim czasie zastępcą szefa Wojsk Lotniczych i jednocześnie szefem Oddziału Szkolenia Lotniczego Wojsk Lotniczych - opowiada Sławoj Kopka, zelowianin, jeden z organizatorów zjazdu absolwentów i pomysłodawców uhonorowania Sokołowskiego. - Myślę, że mamy niewielu zelowian tej miary.

Tym bardziej, dodaje, że lista honorowych obywateli Zelowa jest szczególna. Są na niej obcokrajowcy, którzy np. przywozili tu pomoc, są artyści, którzy w mieście koncertowali. Są duchowni, którzy przez lata służyli społeczności.
- Absolutnie nie mamy zamiaru podważać zasług tych osób - dodaje Sławoj Kopka. - Ale może czas na "prostego" zelowianina, który zasłynął tym, że robił coś niezwykłego? Liceum w czasie 50 lat ukończyło około 15-20 tysięcy absolwentów. Czyżby żaden z nich nie zasługiwał na ten honor? - pyta.
Ale propozycja absolwentów z entuzjazmem ze strony radnych się nie spotkała. Komisje Rady Gminy negatywnie wypowiedziały się na temat tej kandydatury. Owszem, zasług pułkownikowi Sokołowskiemu nikt nie odmawia, ale...

- Problem tkwi w czym innym - tłumaczy Urszula Świerczyńska, burmistrz Zelowa. - Honorowe obywatelstwo to wyjątkowa nobilitacja. Mamy takich zelowian, którzy bardzo wiele dla miasta zrobili, a tego tytułu im nie przyznano. Wszystkich od razu nie uczynimy honorowymi obywatelami. Wnioskodawcy muszą przy-bliżyć zelowianom postać płk. Sokołowskiego, rozpropagować jego kandydaturę i wtedy jeszcze raz wystąpić o tytuł.

Tym, którego spróbują uhonorować w pierwszej kolejności, będzie prof. Krzysztof Matyja-szewski, chemik pracujący na uniwersytecie w Pittsburghu. Jego nazwisko pada zawsze, gdy pojawia się giełda kandydatów do Nagrody Nobla. Profesor funduje stypendia dla zelowskich uczniów. - Na najbliższej sesji będzie uchwała o nadanie profesorowi honorowego obywatelstwa - dodaje burmistrz.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto