Być może tylko zainteresowanie sąsiada, a w konsekwencji pomoc odpowiednich służb, nie doprowadziły do tragedii. Starsza kobieta od dwóch dni leżała na podłodze w swoim mieszkaniu.
Straż Miejską w Bełchatowie zawiadomił jedne z mieszkańców osiedla Binków. Jak poinformował, zaniepokoiło go, że z kobietą nie ma kontaktu mimo, że w jej mieszkaniu cały czas, od kilku dni, świeci się światło.
Strażnicy pojechali więc na miejsce, ale seniorka nie reagowała na próby nawiązania z nią kontaktu. Wtedy mundurowi wezwali pogotowie ratunkowe i straż pożarną.
- W międzyczasie do mieszkania udało się dostać dzięki uprzejmości sąsiadki, która jak się okazało miała zapasowe klucze - informują strażnicy miejscy.
Kobieta leżała na podłodze, jak się okazało, od soboty. Strażnicy sygnał odnaleźli w poniedziałek rano. Jak mówią, 84-latka była przytomna, ale w złym stanie zdrowia.
Na miejscu udzielono jej pomocy medycznej, a następnie zabrano ją do szpitala.
- Dziękujemy mieszkańcom za spostrzegawczość i wrażliwość - dodają strażnicy z Bełchatowa.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?