Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie, bo prowadzili 4:0, a po pięciu minutach nawet 7:2. Wtedy jednak kompletnie stanęli, a rywale do końca pierwszej kwarty zdobyli 15 punktów z rzędu, co kwidzyńskich kibiców mogło wprowadzić w pewną konsternację. Na szczęście w drugiej kwarcie lokalnym fanom koszykówki humory szybko zaczęły się poprawiać, bo te 10 minut MTS Basket Kwidzyn rozegrał wprost koncertowo, a rywale nie mogli sobie poradzić zwłaszcza z Tomaszem Barganowskim i Dariuszem Puncewiczem. Te kwartę kwidzynianie wygrali w rozmiarach 34:7 i na półmetku wygrywali już 41:24.
W trzeciej kwarcie, gdy szansę dostali zmiennicy, gospodarze znów spisali się nieco słabiej, ale do ostatniej ćwiartki i tak przystępowali z bezpieczną przewagą 11 punktów. Ostatecznie kwidzynianie wygrali 67:51, co oznacza, że są coraz bliżsi wygrania pomorskiej 3. ligi (gry w barażach o 2. ligę byli pewni już wcześniej). Żeby to przypieczętować, w ostatniej kolejce, muszą pokonać przed własną widownią Neptun Politechnikę Gdańsk.To spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę, 21 stycznia, o godz. 17.
Tłumy kibiców, żołnierze weterani, przemówienie prezydenta, cheerleaderki z Gdyni i aktorka Alicja Bachleda-Curuś na widowni. Polska noc w NBA
MTS Basket Kwidzyn - SMS PZKosz. Władysławowo 67:51
(7:17, 34:7, 9:15, 17:12)
MTS Basket: Dar. Puncewicz 22, Więckowski 16, Barganowski 9, Stasiuk 7, Dam. Puncewicz 6, Szwedowski 4, Grabowski 3, Jaworowicz, Kurpiewski, Leszczyński, Monkielewicz.
SMS PZKosz.: Sobkowiak 23, Podejko 10, Zapała 10, Stankowski 6, Lichowski 2, Bigaj, Ciemiński, Griszczuk, Kałuża, Kopycki.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?