Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

0:8 –kierunkowy na aleję Unii. ŁKS Łódź na końcu tabeli I ligi

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
0:8 –kierunkowy na aleję Unii. ŁKS Łódź na końcu tabeli I ligi
0:8 –kierunkowy na aleję Unii. ŁKS Łódź na końcu tabeli I ligi Fot. Krzysztof Szymczak
Fatalnie rozpoczął pierwszoligowy sezon ŁKS Łódź. Drużyna trenera Kazimierza Moskala przegrała na swoim boisku z GKSKatowice 0:2 (0:2).

To czwarta z rzędu porażka łodzian na stadionie im. Władysława Króla od jego uroczystego otwarcia, czyli 22 kwietnia. W meczach tych łodzianie nie zdołali strzelić ani jednego gola, a stracili aż osiem. Jak niektórzy kibice pokpiwają, kierunkowy na aleje Unii 2 to 0:8. Mimo porażki, szkoleniowiec ŁKS pochwalił zmienników, czyli Kelechukwu Ibe-Torti, Mateusza Kowalczyka, ale także bramkarza Dawida Arndta, który pojawił się między słupkami zamiast Marka Kozioła, co dla wielu kibiców było zaskoczeniem. - Dwie zmiany dały nam trochę ożywienia - mówi szkoleniowiec ŁKS. - Myślę, że indywidualnie mógłbym ocenić pozytywnie naszego bramkarza Dawida Arndta, który co też nam wybronił dwie sytuacje. Katowice były groźne i w pierwszej połowie fantastycznie interweniował po strzale głową Adriana Błąda głową, w drugiej połowie też wykazał się dobrym kunsztem.
Kazimierz Moskal twierdzi także, iż drużyna nie ma wytyczonego celu na nowy sezon, co musi być co najmniej dziwne. - Nie ma tak, że za wszelką cenę coś musimy. W każdym meczu ligowym będziemy próbowali grać o zwycięstwo i ten zespół ma tego świadomość. To nie będzie tak, że następne mecze będą bez presji, my po prostu musimy sobie z tą presją radzić. Zdajmy też sobie sprawę, że wszyscy kibice oczekują od nas wyników.

To prawda, bo ełkaesiacy mają za sobą kiepski sezon, więc nie jest zaskoczeniem, że kibice łakną zwycięstw. Po pierwszej kolejce nowego sezonu łodzianie są na końcu pierwszoligowej tabeli. To prawda, że to dopiero przedbiegi, ale fani łodzian czekają na ligową wygraną od 8 maja. Tego dnia ich ulubieńcy pokonali na wyjeździe Górnika Polkowice 2:0 (1:0) po golach Pirulo. Od tego spotkania ełkaesiacy nie potrafią zdobyć bramki w I lidze. W niedzielę (24 lipca) ŁKS gra na wyjeździe z GKSTychy, zespołem który na inaugurację sezonu zremisował na wyjeździe z beniaminkiem z Chojnic 2:2 (2:1). Mecz będzie szczególny dla Bartosza Biela, o ile wyjdzie na boisko, bowiem jego poprzednim klubem był właśnie GKS. Z kolei w zespole gospodarzy mamy byłego ełkaesiaka Antonio Domingueza, którego fanom łódzkiej drużyny przedstawiać nie trzeba. To była gwiazdka łódzkiego klubu. Hiszpan grał na alei Unii 2 od lutego 2020 roku, do końca kwietnia obecnego. W minionym sezonie zaliczył w I lidze 21 potyczek, strzelając dwa gole.Mamy tam także urodzonego w Łodzi Wiktora Żytka, który również był w przeszłości ełkaesiakiem.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 0:8 –kierunkowy na aleję Unii. ŁKS Łódź na końcu tabeli I ligi - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto