Policjanci znaleźli narkotyki w jednym z lokali w Bełchatowie. Właścicielka ukryła je w nietypowym miejscu

Cztery osoby zatrzymano w związku z narkotykową sprawą, którą rozpracowali ostatnio policjanci z bełchatowskiej komendy. Pracowali nad nią już od pewnego czasu, teraz udało się zatrzymać podejrzanych i zabezpieczyć narkotyki.

W piątek, 12 stycznia, pojawili się w okolicach lokalu. Późnym wieczorem pojawił się tam mężczyzna, który przyjechał taksówką. Wszedł do lokalu, ale po kilku minutach z niego wyszedł. Wsiadł do taksówki i odjechał. Policjanci skontrolowali go na jednym z bełchatowskich osiedli. Miał przy sobie dilerki z substancją psychotropową 39-latek trafił do policyjnej celi.

Kryminalni zatrzymali też 30-latka, który również wyszedł z typowanego miejsca. Miał przy sobie susz marihuany oraz substancję psychotropową. Wkrótce funkcjonariusze wylegitymowali 57-letnią kobietę, która zamykała drzwi obserwowanego miejsca.

- Zaskoczona policyjną kontrolą, wszystkiemu zaprzeczała - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - Stróże prawa jednak szybko znaleźli niezaprzeczalne dowody jej przestępczej działalności. W trakcie przeszukania pomieszczenia znaleźli i zabezpieczyli blisko 330 gramów zakazanych środków. Narkotyki spakowane w woreczki foliowe schowane były... w nogach stołu. Jako dowód w sprawie policjanci między innymi zabezpieczyli również wagę elektroniczną, telefony komórkowe, gotówkę, która mogła pochodzić z przestępczego procederu. Narkotyki policjanci znaleźli i zabezpieczyli także w mieszkaniu podejrzanej.

W mieszkaniu kobiety znajdował się też 46-letni mężczyzna. Miał przy sobie dilerkę z zakazaną substancją. Jak oszacowali policjanci, łącznie w czasie akcji przejęli i zabezpieczyli blisko 350 gramów narkotyków.

Zarzuty w tej sprawie usłyszały cztery osoby. Trzej mężczyźni w wieku 30, 39 i 46 lat odpowiedzą za posiadanie środków zakazanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

57-letnia bełchatowianka odpowie za posiadanie znacznych ilości narkotyków, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za udzielenie narkotyków innym osobom. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanej. Sprawa ma charakter rozwojowy.