W najbliższy piątek (5 listopada) zespół trenera Kibcu Vicuny czeka wyjazdowe spotkanie w Opolu z Odrą (18). Będzie to mecz 16. kolejki I ligi i jednocześnie pierwszy wyjazd od 16 września, kiedy to pokonali w Legnicy tamtejszą Miedź 2:0. Ełkaesiacy już rozpoczęli przygotowania do piątkowej „bitwy” w Opolu. Będą trenować wyłącznie na klubowych obiektach. Szkoleniowiec, tradycyjnie już, nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich zawodników. Maciej Dąbrowski nabawił się urazu na treningu i raczej nie ma większych szans, aby wystąpił w piątek. Za kilka dni do zajęć powinien powrócić Jakub Tosik, a więc i jego występ w Opolu jest raczej wątpliwy. Indywidualnie trenuje już Nacho Monsalve. Jeśli więc chodzi o niego decyzja co do występu zapadnie zapewne w czwartek. Treningi z zespołem wznowić ma bramkarz Marek Kozioł, którego z powodzeniem między słupkami zastępuje Dawid Arndt.Wydaje się, że rezerwowym bramkarzem w Opolu będzie więc Michał Kołba. W najbliższych dniach zajęcia powinien rozpocząć Michał Trąbka. Piotr Janczukowicz pracuje już pod okiem fizjoterapeutów, natomiast Adam Marciniak trenuje indywidualnie. Maksymilian Rozwandowicz przeszedł z kolei badania i wkrótce okaże się, czy może uczestniczyć w treningach. Tak więc sytuacja kadrowa ŁKS jest mało ciekawa.
Trudno wskazać faworyta meczu, bo spotkają się drużyny o podobnym potencjale, choć ostatnio to ełkaesiacy byli górą. Obie ekipy sąsiadują w pierwszoligowej tabeli. ŁKS zdobył w 14 meczach 22 punkty i jest ósmy. Odra ma punkt mniej, a rozegrała 15 spotkań. Na swoim boisku podopieczni trenera Piotra Pewni triumfowali pięciokrotnie, dwa razy schodzili z placu gry pokonani, dwa mecze zremisowali. Podopieczni hiszpańskiego trenera na obcych boiskach wygrali cztery razy, dwa mecze zremisowali i raz przegrali.
W poprzednim sezonie ełkaesiacy zwyciężyli w Opolu, na inaugurację sezonu, aż 4:0 (2:0) po golach Michała Trąbki, Samu Corrala, Prulo oraz Łukasza Sekulskiego. W rewanżu także triumfowali, ale 2:1 (2:0). Tym razem do opolskiej bramki trafili Piotr Janczukowicz oraz Łukasz Sekulski. Popularny wsród fanów łódzkiej drużyny „Sekul”, któremu dobrze grał się z zespołem z Opola, jest teraz piłkarzem ekstraklasowej Wisły Płock. Piątkowe starcie będzie 47 oficjalnym meczem obu zespołów. Bilans jest nieznacznie korzystniejszy dla łodzian, który wygrywali 18 razy. Opolanie byli górą w 17 spotkaniach. 11 meczów kończyło się remisem. Bilans bramkowy to 67-51 dla ŁKS.
Trzecioligowe rezerwy trenerów Marcina Matysiaka i Radosława Pęciaka czeka w sobotę wyjazdowy mecz z Błonianką Błonie. Gospodarze potyczki mają na koncie 19 punktów, czyli jeden więcej od beniaminka grupy pierwszej III ligi. Dodajmy, że ŁKS II wygrał na wyjeździe tylko raz. ą
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?