4.173 głosy zdobył w plebiscytowym głosowaniu Piotr Niźnik. 12-letniemu zawodnikowi Bełchatowskiego Klubu Wysokogórskiego dało to tytuł Sportowca Roku 2016 Powiatu Bełchatowskiego. Trochę nieśmiało mówi, że sukcesu się nie spodziewał, a wygraną traktuje jako motywację do dalszej pracy i doskonalenia swoich umiejętności. Czyli pokonywania coraz trudniejszych tras na skalnych ścianach, czy wspinaczkowych ściankach.
- Najfajniejsze w tym sporcie jest pokonywanie swoich słabości - mówi dojrzale dwunasto-latek. - Wspinając się po skałach można podziwiać piękne krajobrazy, ale najbardziej podoba mi się ta radość, którą sprawia pokonanie trudnej trasy wspinaczkowej - podkreśla.
Ci, którzy myślą, że wspinaczka to ekstremalna forma rekreacji grubo się mylą, bo to odrębna gałąź sportu, która ma swoje zawody, a nawet ligę. I młody bełchatowianin w tym sporcie osiąga spore sukcesy. W kraju, w swej kategorii wiekowej jest jednym z najlepszych. W minionym roku na osiem rund Pucharu Polski w swojej kategorii wiekowej, wszystkie wygrał. Czołowe miejsca zgarniał też w zawodach międzynarodowych.
- Czwarte miejsce w austriackim Imst, czy drugie w Arco, to największe sukcesy międzynarodowe Piotrka, w zawodach, które bardzo liczą się na świecie - mówi Piotr Niźnik, senior, tato zawodnika, który jest jego trenerem. - Mogło być lepiej, ale niepotrzebna presja z mojej strony mogła zadziałać negatywnie, bo w Petzen, w równie dużych zawodach, na które pojechał beze mnie, wygrał - śmieje się ojciec zawodnika.
To właśnie tato zaraził wspinaczkową pasją syna. Choć Piotrek zaczynał, jak wielu, od piłki nożnej. Zaczął trenować w wieku pięciu lat. Zresztą piłkarzem, bramkarzem, który trenuje z pierwszą drużyną PGE GKS Bełchatów jest jego kuzyn, Daniel. Potem było jeszcze karate i dojście do niebieskiego pasa.
- Moja pasja przeszła na syna, ale jak to często bywa, uczeń przerósł mistrza - śmieje się Piotr Niźnik senior. - Ja zacząłem znacznie później i już teraz widzę, że nigdy Piotrka nie dogonię. On już teraz prezentuje dla mnie poziom nieosiągalny. Jeśli chodzi o technikę już mnie wyprzedził - dodaje.
Teraz stawia jednak na wspinaczkę. Mimo szkoły, angielskiego i innych zajęć pozalekcyjnych, salkę boulderingową Bełcha-towskiego Klubu Lekkoatletycznego na Przytorzu odwiedza chętnie. - Dla mnie trening na skałce to odpoczynek - mówi.
W tym roku Piotrek przeszedł do starszej grupy wiekowej, więc sam zdaje sobie sprawę, że ciężej będzie o miejsca na podium. Ale dotychczasowe sukcesy zaowocowały stypendium z miasta, co pozwoliło mu wyjechać na obóz do Hiszpanii. Dzięki temu rozpoczął już sezon wspinania na skałkach. - Na początku to była rekreacja, ale od kiedy zaczęliśmy jeździć na zawody, to przerodziło się w pełne zaangażowanie sportowe - mówi tato zawodnika.
Dla Piotra Niźnika to dopiero początek przygody ze sportem. Może zaprowadzi go ona na igrzyska olimpijskie, bo wspinaczka została wpisana do programu olimpiady.
Dwa kolejne miejsca w plebiscycie zajęli zapaśnicy GKS - Filip Kaźmierczak i Mateusz Osowski.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?